Odesłali ciężarną do domu, doszło do tragedii. Teraz szpital się tłumaczy

Sandra Skorupa
To już kolejny raz w ciągu ostatniego miesiąca, gdy kobieta w ciąży po przybyciu do szpitala ze skurczami i bólami zostaje odesłana do domu. Niestety tym razem historia skończyła się tragicznie.
, FOT. MICHAL LEPECKI / AGENCJA GAZETA

Odesłali ciężarną ze skurczami do domu

Jak podaje ddwloclawek.pl do lokalnego szpitala zgłosiła się kobieta w 8 miesiącu ciąży, będąca na kwarantannie, gdyż miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Lekarze wykonali badania i stwierdzili, że wszystko jest w porządku.
Pacjentka informowała o skurczach i wskazywała, że bardzo źle się czuje. Jednak personel medyczny odesłał kobietę do domu i zalecił, by udała się do szpitala covidowego.

Urodziła martwe dziecko

Po powrocie do mieszkania stan kobiety wcale się nie poprawił, a dolegliwości nie ustały. Rodzina wezwała karetkę, która zawiozła kobietę do szpitala we Włocławku na cesarskie cięcie. Niestety okazało się, że dziecko jest martwe.


Sprawę policji zgłosił ojciec dziecka i wszczęto już odpowiednie procedury, a prokuratura zabezpieczyła dokumentację medyczną.

— Sprawa jest w trakcie wyjaśniania. Dostałem informację od ordynatora oddziału, że wszystkie czynności, które zostały wykonane, były zgodne z procedurami medycznymi – mówi w ddwloclawek.pl dyrektor szpitala ds. lecznictwa Jacek Korecki.
Źródło: ddwloclawek.pl