Wszyscy do Ewangelii. MEN szykuje jedyną właściwą edukację naszych dzieci. Podręczniki już się piszą
O zmianach w podręcznikach mówiono jeszcze w 2020 roku, gdy Przemysław Czarnek dopiero został szefem ministerstwa edukacji i nauki. Zaczął od zwolnienia w resorcie Aliny Sarneckiej odpowiedzialnej za podstawę programową. Teraz zbiera się zespół do przeglądu treści. Na jaw wychodzą nowe szczegóły zmian w podręcznikach.
- Szef MEiN Przemysław Czarnek zwołał zespół do przeglądu podręczników. Szykują się zmiany w treści książek.
- Eksperci przyjrzą się najpierw podręcznikom do języka polskiego, historii i WOS-u
- Radosław Brzózka z MEiN wskazał kwestie, które ulegną zmianie - podkreślenie kontekstu kultury łacińskiej i tego, że jesteśmy "oświetleni światłem Ewangelii".
Zmiany w podręcznikach szkolnych
Jak podaje "Nasz Dziennik" Przemysław Czarnek zaprosił zespoły ekspertów do przeglądu treści podręczników. Specjaliści spotkają się 17 lutego, by omówić zawartość szkolnych książek. Zaczną od języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie. Szef gabinetu politycznego MEiN Radosław Brzózka wyjaśnia w rozmowie z portalem, jaki kierunek będzie przyświecał ekspertom.Może cię zainteresować: W środku pandemii witają go kawą i ciastem. Czarnek robi tournee po szkołach
— Wiedza przekazywana uczniom ma być podawana nie w oderwaniu od tożsamości cywilizacyjnej Polaków, ale w kontekście kultury łacińskiej, bo w tej kulturze szczególnie pielęgnuje się wszelką naukę, poszukuje się mądrości. Jesteśmy dziedzicami tradycji greckiej, antycznej, ale też tymi, którzy, oświetleni światłem Ewangelii, poszukują prawdy w sposób pozbawiony uprzedzeń i dbają o to, żeby ta prawda była dostępna w sposób powszechny, a nie była jakąś wiedzą tajemną. Niestety, w wielu kulturach i cywilizacjach tak się dzieje, że dostęp do prawdy jest wręcz blokowany — mówi Brzózka.
Co będzie w nowych podręcznikach?
Już wcześniej Czarnek dzielił się swoją wizją zmian w podręcznikach szkolnych. Zaznaczał, że nie zgadzają się one z podstawą programową, a materiał jest zbyt obszerny. W kwestii tego, czego uczą obecne treści, zwracał uwagę na to, że mało kto wie, kiedy wypada rocznica śmierci żołnierza niezłomnego Józefa Franczaka (pseudonim Laluś).Później na antenie Polskiego Radia 24 przekonywał o konieczności wprowadzenia większej liczby tekstów osób świętych do kanonu lektur.
— Jeśli słyszę dziś, że na wielu polskich uczelniach odmawia się prawa doktorantom do cytowania św. Jana Pawła II, a także św. Tomasza z Akwinu, mówiąc, że to nie byli naukowcy, to jest niestety zgnilizna naszego systemu szkolnictwa wyższego, z którą będziemy musieli kończyć, poprzez wprowadzanie również do kanonu lektur dzieł Jana Pawła II, zwłaszcza w tych starszych rocznikach — mówił Przemysław Czarnek.
Źródło: naszdziennik.plMoże cię zainteresować: Chrystus, homofobia i szowinizm. Pigułka wiedzy o Czarnku, którą bardzo trudno przełknąć