Ksiądz wysłał list do rodziców przez e-dziennik. "Skandaliczne słowa, to patologia"

Iza Orlicz
Jeden ze szczecińskich księży katechetów wysłał przez e-dziennik list do rodziców licealistów. Jego słowa wywołały oburzenie, radna miasta opublikowała go w mediach społecznościowych i zapowiedziała interwencję w tej sprawie.
Ksiądz katecheta napisał list do rodziców Fot. Franciszek Mazur/Agencja Gazeta
Co znalazło się w liście księdza? "Piszę do Was jako katecheta waszych dzieci, których w tym roku nie posłaliście na lekcje Religii. Jestem głęboko wstrząśnięty i poruszony faktem, że rodzic, który ze swojej natury powinien troszczyć się o swoje dziecko, tak daleko je kaleczy. (…)

Zawsze powtarzałem i powtarzam: Religia jest najważniejszym przedmiotem, ponieważ przygotowuje do życia wiecznego. Pozostałe zaś przedmioty przygotowują jedynie do życia doczesnego. (…)Nie każdy bowiem dobry człowiek może się zbawić. Bycie dobrym nie jest przepustką do Nieba. Do Nieba wpuszcza przyjęty Chrzest, pogłębiona wiara i Komunia Święta” – napisał w liście do rodziców ksiądz.

To wasz obowiązek


Katecheta przypomniał też rodzicom o obowiązku, do jakiego zobowiązali się podczas chrztu dziecka.
„Drodzy rodzice, prosząc o chrzest dla waszego dziecka, przyjmujecie na siebie obowiązek wychowania go w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Czy jesteście świadomi tego obowiązku?” – napisał ksiądz.


Radna miasta Szczecin, Edyta Łongiewska Wijas, która poinformowała o liście księdza w mediach społecznościowych, nie kryje swojego zbulwersowania.

"Sprawa jest oburzająca z wielu powodów. Po pierwsze, e-dziennik jest od powiadamiania rodziców o ocenach i zachowaniu dzieci, a nie od pouczania ich, czy agresywnego ewangelizowania. Wbrew zapędom katechety, nie jest jego rolą wyniosłe pouczanie rodziców, czy straszenie. Jego zadaniem jest przeprowadzić dla chętnych lekcje religii w szkole i to wszystko.

Po drugie, jest to przejaw patologii, jaką jest "nauczanie" religii w szkołach. Szkoła nie jest miejscem na kultywowanie wiary, od tego są świątynie” – pisze w swoim poście radna.

Pogarda księdza wobec innych


Odniosła się też bezpośrednio do słów księdza. „Skandaliczne są słowa: "Religia jest najważniejszym przedmiotem ponieważ przygotowuje do życia wiecznego. Pozostałe zaś przedmioty przygotowują jedynie do życia doczesnego". Zdanie to ujawnia głęboką pogardę księdza wobec innych nauczycieli, jak i – wstyd przyznać – jego intelektualne niedostatki. (…)

Skończyły się czasy, że wiarę budowało się groźbami, szantażem i strachem. Pomijając fakt, że religii nie powinno być w szkole, to tym bardziej nie powinien nauczać jej ktoś głoszący takie brednie i gardzący koleżankami i kolegami z pracy.

Nie dziwię się, że rodzice nie chcą posyłać swoich dzieci na religię do autora listu. Po tym liście sądzę, że kolejni wahający zdecydują się na rezygnację” – dodała radna i zapowiedziała interpelację w tej sprawie.