Oto, co naprawdę słyszy dziecko, gdy wypowiadasz te 3 zdania. Tak rujnujesz jego samoocenę

Iza Orlicz
Czasem w pośpiechu, ze zmęczenia lub zniecierpliwienia wypowiadamy do dziecka zdania, nad którymi nie do końca się zastanawiamy. Wydaje nam się, że to nic takiego, chcemy je po prosto szybko przywołać do porządku. Niestety nasze słowa dziecko może odebrać i zrozumieć zupełnie inaczej…
3 zdania, których nie wolno mówić dzieciom fot. 123rf
Czasami, może nawet nieświadomie lub powtarzając frazy z własnego dzieciństwa, wypowiadamy z pozoru zwyczajne zdania, które mogą szkodzić naszemu dziecku. Oczywiście nie da się zapanować nad wszystkim, co do niego mówimy, zwłaszcza gdy jesteśmy przemęczeni, zniecierpliwieni czy zdenerwowani, ale są zdania, których nie powinniśmy wypowiadać do naszego dziecka.

W opinii psychologów mogą one źle wpłynąć na jego emocje i samoocenę. Jakich zdań nie powinnaś nigdy wypowiadać?

1. Nie płacz, nie jesteś małym dzieckiem/Przestań płakać, nic się takiego nie stało. Nie zaprzeczaj uczuciom dziecka. Jeśli płacze, widocznie ma ku temu powód. Lepiej powiedz: "W porządku, płacz, jeśli ci to pomaga. Jestem tutaj, jeśli będziesz mnie potrzebować. Możemy się przytulić”.


Lepiej nie wywierać na dziecku presji, że ma czuć coś innego, niż tak naprawdę czuje w danej chwili. Gdy wypowiadasz tego typu zdanie, dziecko przestaje ufać swoim uczuciom. Być może płacze, bo się przestraszyło, zezłościło, jest mu smutno. Lepiej, by jak najszybciej nauczyło się rozpoznawać swoje emocje, a nie je tłumić, lekceważyć czy im zaprzeczać.

2. Chyba przez ciebie zaraz zwariuję/oszaleję/boli mnie przez ciebie głowa. Czasem w zdenerwowaniu wypowiadamy tego typu zdania i nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo szkodzą naszemu dziecku. Bo co tak naprawdę mówimy? Obwiniamy dziecko za nasze samopoczucie.

Oczywiście, że jako rodzice mamy prawo być zdenerwowani, przytłoczeni, nie mieć na nic siły, ale prawda jest taka, że to nie jest nigdy wina naszego dziecka. To my jesteśmy odpowiedzialni za nasze samopoczucie i za nasze emocje.

Lepiej powiedzieć: "Jestem zmęczona, porozmawiamy jutro”, "Potrzebuję odpoczynku”, "Wiem, że możesz być zdenerwowany/a, pomyślmy razem jak rozwiązać ten problem”.

3. Zobacz, co zrobiłeś. To częsta reakcja rodziców - zanim pomyślimy, już wypowiadamy to zdanie. Niestety nasze dziecko słyszy wtedy jedynie: jestem do niczego, znów coś mi się nie udało, zawiodłem.

Nasze dzieci mają prawo do popełniania błędów, każdemu może przytrafić się pomyłka lub "wpadka”. Nie krytykujmy dziecka, nawet wtedy, gdy coś mu się nie powiodło, bo pewnie sami nie chcielibyśmy, że ktoś nam ciągle wytykał błędy.

Lepiej powiedz: "Każdemu może się to zdarzyć”, "Nic się nie stało, następnym razem na pewno pójdzie ci lepiej”.