Żart 14-latków mógł skonczyć się tragedią. Wlali nauczycielce płyn dezynfekujący do termosu
"Chronić przed dziećmi" — to komunikat, który widnieje na etykietach różnych produktów chemicznych. Sytuacja z jednej szkoły pokazuje, że płyny do dezynfekcji też powinny mieć jakąś ostrzegawczą informację np. "Nie nadaje się do spożycia". Uczniowie wlali płyn do dezynfekcji nauczycielce do termosu.
Uczniowie wlali płyn dezynfekujący do termosu nauczycielki
Zostawienie dzieci samych w klasie bywa czasami problematyczne. Dlatego nauczyciele zamykają salę i wpuszczają do niej dzieci tylko pod swoją obecnością.Tym razem było inaczej. Jak podaje eska.pl, do termosu nauczycielki dwóch 14-latków dodało płyn dezynfekujący. Miał być to żart, a sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Do sytuacji doszło w szkole podstawowej nr 275 im. Artura Oppmana w Warszawie.
— Wykorzystując jej nieuwagę, dolali do jej termosu płyn do dezynfekcji. Kiedy kobieta napiła się napoju, zorientowała się, że ma dziwny smak, wylała go i napełniła wodą — komentuje dla eska.pl mł. asp. Irmina Sulich z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Dzieciom nie dość było żartów i ponownie wlali do termosu środek do dezynfekcji. Na szczęście nauczycielka została poinformowana o zagrożeniu i nic jej się nie stało.
Sprawa jednak trafi do sądu rodzinnego. Do tej pory nie zostało ustalone, jakie konsekwencje poniosą uczniowie.
Źródło eska.plMoże cię zainteresować: W 2020 roku rekord nauczycieli odchodzących z pracy? "Nastroje w szkołach są fatalne"