Tu rodzi się najmniej dzieci, ale najwięcej dostaje 500 plus. Upadają bastiony tradycjonalizmu

Sandra Skorupa
Po 4 latach od wprowadzenia 500 plus okazało się, że program ten nie wspiera skutecznie w Polsce dzietności. Tym razem, gdy opublikowano zestawienie regionów Polski z najwyższą i najniższą dzietnością, okazuje się, że najsłabiej wypadają te obszary, które pobierają najwięcej świadczeń z programu "Rodzina 500 plus" — są to tzw. "bastiony PiS".
Wskaźnik dzietności w Polsce — upadają bastiony tradycjonalizmu pixaby.com

Dzietność w Polsce — depresja urodzeniowa

Jak wskazuje dziennikpolski24.pl, najnowsze badanie dotyczące dzietności w Polsce sporządził demograf prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego. Wskaźnik 2 (kobieta rodzi średnio 2 dzieci) oznacza tzw. zastępowalność pokoleń, poniżej 1,5 oznacza niską dzietność, a poniżej 1,3 najniższą niską dzietność.

GUS jeszcze w 2018 roku podkreślał, że mamy do czynienia z tzw. depresją urodzeniową. O zastępowalności pokoleń (wskaźnik 2 lub wyżej) w Polsce można mówić tylko w pojedynczych przypadkach. Natomiast bardzo często pojawia się wskaźnik 1,3 i to w regionach wiejskich, na których dawniej dzietność była nawet kilkukrotnie wyższa niż w miastach.


Gdzie rodzi się najmniej dzieci w Polsce?

Dzieci rodzi się coraz mniej i tak sytuacja ma miejsce nie tylko w dużych miastach, ale również na polskich wsiach. Najgorzej pod względem dzietności w Polsce, jak wskazuje prof. Piotr Szukalski, wypadają tzw. bastiony tradycjonalizmu, czyli Podlaskie, Lubelskie, Świętokrzyskie czy Podkarpackie.

Co więcej, to dokładnie na tych obszarach najwięcej dzieci dostaje 500 plus — średnio w stosunku do ogólnej liczby dzieci świadczenie otrzymuje 60 osób. Średnia ogólnopolska to 55, a najmniej dodatku pobiera się w Opolskim — średnio 48 dzieci w stosunku do ogólnej liczby dzieci.

Z powiatów najniższy współczynnik dzietności mają kazimierski — 1,07, ostrowiecki — 1,08 czy chrzanowski i olkuski — 1,29. Najniższą dzietność z miast w Polsce ma Sopot — 1,05. Jelenia Góra — 1,09, Krosno — 1,17, Częstochowa — 1,23 oraz Tarnów — 1,24.

Dzietność w Polsce 20 lat temu w 1999 roku

Warto również zauważyć, jak bardzo obniżył się wskaźnik w konkretnych miejscach w ciągu ostatnich 20 lat. Kiedy na Mazowszu współczynnik dzietności w 1999 roku wynosił 1,99, to 2019 spadł do 1,57. Dramatyczny jest również spadek w analogicznym okresie na Lubelszczyźnie z 2,38 do 1,32, a na Podkarpaciu z 2,5 do 1,34.

Gdzie rodzi się najwięcej dzieci w Polsce?

Metropolie górą. Najwięcej dzieci rodzi się w Gdańsku, Opolu, Warszawie, Poznaniu, Białymstoku, Krakowie. Jeśli patrzylibyśmy na wskaźnik dzietności pod względem województw, to najlepiej wypada Pomorskie.

Z kolei na obszarze powiatów można mówić właśnie o nielicznych przypadkach zastępowalności pokoleń, gdzie wskaźnik dzietności kobiet wynosi 2. To na przykład powiat kartuski (województwo pomorskie) z wynikiem 2,25. Wysoko jest również powiat wejherowski - 1,83.

Poza tym z najwyższą dzietność w tzw. top 20 powiatów plasują się te z Mazowsza, Pomorza i Wielkopolski. W związku z depresją urodzeniową i niskimi wskaźnikami urodzeń na wsiach w Polsce od czerwca 2019 do czerwca 2020 ubyło 40 tys. Polaków.

Prof. Piotr Szukalski w dziennikpolski24.pl zaznacza:

— Czynniki warunkujące trwałe utrzymywanie się relatywnie wysokiej skłonności do posiadania potomstwa w niektórych częściach naszego kraju powinny przyciągać większą uwagę tak badaczy, jak i decydentów. Jeśli na tych terenach zidentyfikowano by np. lokalne działania instytucji samorządowych czy organizacji pozarządowych wzmacniające wpływ czynników kulturowo-obyczajowych, dziedziczenia zachowań demograficznych i struktury gospodarczej, tj. zmiennych zazwyczaj wykorzystywanych do wyjaśnienia występującej tam wyższej dzietności, wiedza taka mogłaby być bardzo użyteczna do wzmocnienia działań pronatalistycznych w pozostałej części kraju.
Źródło: dziennikpolski24.pl