Nie tylko podręczniki i szkoły rodzenia. Dzięki tej aplikacji przygotujesz się na "błękitny poród"

Sandra Skorupa
Na sali porodowej bieg wypadków może być różny, a rodząca nie ma na to wpływu. Wierzysz w to? Jeśli tak, na szczęście, jesteś w błędzie. Jest wiele czynników, nad którymi możesz zapanować, co zapewni ci bezpieczeństwo i komfort. Czyli to, czego tak bardzo brakuje ze strony personelu. Jak przygotować się do tego szczególnego dnia? Odpowiedź to koncepcja "błękitnego porodu".
Planowanie ciąży i błękity poród. Co mają ze sobą wspólnego? fot. Unsplash

Świadome macierzyństwo i błękitny poród

Pomocnym źródłem wiedzy i praktyki w zakresie ciąży, porodu i rodzicielstwa są dziś szkoły rodzenia. Mogłoby się wydawać, że z racji refundacji NFZ chodzi do nich sporo kobiet. Nic bardziej mylnego. Szacuje się, że ze szkoły rodzenia korzysta jedynie 5 proc. przyszłych mam.

Wiele matek i ojców wiedzę nabywa z książek, blogów rodzicielskich czy portali parentingowych. Idea edukacji jest słuszna, jednak jej celem może być coś więcej, niż samo poszerzanie wiedzy. Edukacja powinna obejmować też sferę emocjonalną. Tak przygotowani przejdziemy przez ciążę, połóg i pierwsze lata życia dziecka o wiele spokojniejsi i świadomi.


Z tego typu ideą "Błękitnego porodu" wychodzi doula Beata Meinguer. Koncepcja skupia się na świadomym przygotowaniu do tego szczególnego dnia, podkreślając wagę stawiania granic, asertywnego podejścia, budowania w samej sobie oparcia przed porodem oraz łagodzenia lęku. Istotny jest także kontakt z ciałem oraz emocjami w okresie ciąży, przed i w trakcie porodu oraz tuż po nim i w połogu.

Brak wstydu przed własnym ciałem, świadomość, co dzieje się na sali porodowej i umiejętność powiedzenia "nie" to bardzo ważne kwestie, które mogą pomóc mamo znieść poród z większą pewnością siebie i mniejszym stresem.

Aplikacja dla kobiet w ciąży — MyOla

Z roku na rok kobiety mają coraz więcej możliwościi, by o ciąży, porodzie, połogu, rodzicielstwie nabywać merytorycznych informacji. W sieci pojawiają się podcasty, webinary oraz vlogi. Ostatnią nowością jest kolejna dla mam aplikacja na smartfony MyOla.

Tym razem nie jest to jedynie elektroniczny kalendarz ciąży, ułatwiający sprawdzanie rozwoju dziecka, lecz narzędzie pomocy. Jak podaje Fundacja Sukces Pisany Szminką, jedynie 15 proc. ciąż w Polsce jest planowanych. Przez to kobiety nie zawsze odpowiednio są przygotowane do macierzyństwa.

Szczególnie kuleje znajomość prawa. Ponad 70 proc. Polek nie ma pojęcia, jakie prawa posiada pracujący rodzic i jak skorzystać z urlopu ojcowskiego. Ponad połowa matek nie wie, jakie prawa przysługują kobietom w ciąży i jednie 19 proc. z nich potrafi obliczyć wysokość należnego macierzyńskiego.

Te dane wskazują, że brakuje nam rozwiązań systemowych lub narzędzi, które pomagałyby w tej sprawie stać się bardziej kompetentnymi. Z pomocą przychodzi właśnie MyOla. To pierwsza w Europie mobilna przyjaciółka, mentorka i doradczyni w jednym.

W aplikacji znajdują się programy rozwoju w 4 podstawowych sferach życia (Ja, Związek, Rodzina, Kariera), ćwiczenia oddechowe i medytacyjne, natychmiastowa pomoc w kryzysowych sytuacjach oraz rozmowy z ekspertami i felietony.