To prawdziwa odtrutka na "idealne życie z Instagrama". Zdjęcia tej kobiety działają jak terapia
Rianne Meijer była influencerką jakich wiele. Jej zdjęcia zapierały dech w piersiach, a jej profil obserwowało z zachwytem dużo osób. Jednak rok temu pod wpływem wiadomości od obserwujących ją kobiet, postanowiła radykalnie zmienić formę swojego profilu na Instagramie. Jaki był powód jej decyzji?
Instagram a rzeczywistość
Cel był jeden. Pokazać wszystkim kobietom, że wcale nie są brzydsze albo mniej atrakcyjne. Wszystko zależy bowiem od ujęcia, nałożonego filtra i wybrania najładniejszego zdjęcia spośród wielu.– Chcę wam pokazać, że nie ma we mnie nic idealnego. Mam złe dni tak jak każdy i nie zawsze wyglądam perfekcyjnie. Pamiętajcie, że niemal każde zdjęcie, które widzicie na moim profilu w mediach społecznościowych, zostało wcześniej specjalnie przygotowane – napisała.
Piękna autentyczność
Obserwujących jednak wcale nie ubyło, wręcz przeciwnie. Rianne Meijer ma ich dzisiaj aż 835 tysięcy! I wciąż zachwyca swoją prostotą i autentycznością.Można zauważyć, że dziewczyna naprawdę lubi siebie, taką, jaką jest, a naturalne i nieidealne zdjęcia wcale nie wprawiają ją w kompleksy. W ten sposób leczy z kompleksów także inne osoby.
Jej żartobliwość, pewność siebie i osobowość, którą prezentuje na Instagramie, sprawiły, że pokochały ją kolejne obserwatorki. Zresztą nie trzeba zbyt wiele pisać. Sami zobaczycie zdjęcia tej niezwykłej kobiety i zachwyćcie się razem z nami.
Może cię zainteresować także: Ciałopozytywność według telewizji śniadaniowej? "Chcę czuć, że obok stoi kobieta, nie mały chłopiec"