Ten widok na ścieżkach rowerowych to plaga. Uważaj, możesz dostać mandat!

Sandra Skorupa
Wiosną na ścieżkach rowerowych można spotkać już pierwszych rowerzystów. Z kolei latem w dużych miastach są ich wręcz tłumy. W małych miastach i na wsiach jazda jednośladem wydaje się bezpieczna i przyjemna. W mieście przyjemność ta rządzi się już nieco innymi prawami. Większość osób popełnia na drogach dla rowerów błędy, za które grozi mandat. Z kolei zwalnianie i zatrzymywanie roweru bez konkretnego powodu to plaga.
Za co mandat na rowerze? FOT. MICHAL BEDNER / AGENCJA GAZETA (Zdjęcie ilustracyjne)

Ilu Polaków jeździ na rowerze?


Jak wynika z najnowszych badań ARC Rynek i Opinia, 38 proc. badanych uważa jazdę na rowerze za ulubioną dyscyplinę sportową, a według ostatnich wyników CBOS 70 proc. z nas korzysta z jednośladów w ogóle, jednak większość nie czuje się na drogach bezpiecznie.

Niby ścieżek rowerowych przybywa i jest ich w Polsce ok. 14 tys. km (GUS), jednak kultura na drodze często może odstraszać od korzystania z nich. Szczególnie w dużych miastach, jak Warszawa, Wrocław czy Gdańsk, gdzie na miejskiej trasie rowerowej są czasami większe tłumy niż na chodnikach dla pieszych.


Warto więc stosować się do ogólnych dobrych praktyk jazdy na rowerze w dużym mieście, by poruszać się bezpiecznie i pamiętać o życzliwości wobec innych uczestników ruchu drogowego — zarówno pieszych, jak i kierowców.

Pierwsza przejażdżka z kimś doświadczonym

Trudność jazdy na rowerze często bagatelizuje się powiedzeniem: "to jest jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina", sugerując, że to banał. Owszem samo prowadzenie roweru wydaje się łatwizną, trudniejsze jest zachowanie się, jako uczestnik ruchu drogowego.

O ile w mniejszych miastach czy na wsiach rowerzystów i aut na drogach jest niewiele, o tyle w większym mieście, jak np. Warszawa, gdzie jest prawie 600 km ścieżek rowerowych, nawet wyczynowiec może mieć trudności z jazdą.

Dlatego na samym początku kierowania jednośladem w dużych ośrodkach, warto wybrać się na przejażdżkę w parze z kimś doświadczonym, by zobaczyć, jak on zachowuje się w konkretnych sytuacjach i podpatrzyć dobre praktyki jazdy w tłumie. Może to być ktoś znajomy, a na forach dla rowerzystów również nie brakuje dobrych dusz.

Przed każdym wyjściem sprawdź sprzęt


Wychodząc na rower, warto zawsze wcześniej sprawdzić, czy sprzęt jest rzeczywiście w pełni sprawny. Najważniejsze wydają się hamulce.

Zdarza się, że czasem linka się poluzuje lub kostki hamulcowe w końcu się przetrą. Warto skontrolować również powietrze w oponach — jeśli są zbyt miękkie, ciężej się pedałuje.

Ruch prawostronny, ale z rozsądkiem


Rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, dlatego musi przestrzegać przepisów w takim samym stopniu jak motocykliści czy kierowcy. Należy więc zastosować się do zasady prawostronnego ruchu. Jednak nie powinniśmy trzymać się zbyt blisko krawędzi.

Najechanie na nierówność czy krawężnik, może spowodować, że stracimy panowanie nad kierownicą. Dla bezpieczeństwa warto zachować metr odstępu. Dzięki temu przy okazji będziemy dla kierowców lepiej widoczni.

Czy można jeździć rowerem po chodniku?


Jeśli w pobliżu znajduje się droga rowerowa, cykliści mają obowiązek korzystania z niej. Na chodnik mogą jechać wyłącznie, jadąc z dzieckiem do 10 lat lub gdy na najbliższej jezdni samochody mogą poruszać się z prędkością powyżej 50 km/h, a chodnik ma więcej niż 2 metry szerokości.

Korzystanie z chodnika ze względów bezpieczeństwa jest możliwe również w przypadku pojawienia się niekorzystnych i zagrażających bezpieczeństwu warunków pogodowych. W innym wypadku rowerzyści mogą otrzymać mandat w wysokości 50 zł.

Za co rowerzysta może dostać mandat w Polsce?


Wybierając się na rower, szczególnie pora wieczorną trzeba pamiętać o odpowiednim wyposażeniu. Cykliści muszą mieć światło przednie (białe, pozycyjne w nocy) oraz tylne czerwone. Trzeba mieć również dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy i nie można jeździć bez przynajmniej jednego sprawnego hamulca.

W innym wypadku można narazić się na mandat. Karę pieniężną kierowcy jednośladów mogą również otrzymać za zwolnienie lub zatrzymywanie się na ścieżce dla rowerzystów bez konkretnej przyczyny (100 zł).

Z kolei 200-500 zł mogą zapłacić za zatrzymywanie roweru na przejściu dla pieszych lub przejeździe dla rowerzystów tzw. pasach dla rowerów.

Uważać trzeba również na wyjeżdżanie bezpośrednio przed pojazd na przejeździe dla rowerów, a także na wyprzedzanie na przejazdach dla rowerzystów lub bezpośrednio przed nimi. Poza tym cykliści mają zakaz korzystania z dróg ekspresowych oraz autostrad.

Nie bój się wystawić ręki i zjechać do linii


W dużych miastach ścieżki rowerowe na wielu odcinkach przebiegają równolegle do pasa dla samochodów, jest to tzw. pas rowerowy. Czasami pojawia się również konieczność wjechania na jezdnię, gdyż nie ma innej możliwości dojazdu.

Kierowcy są wyczuleni na rowerzystów i czasami muszą jechać z prędkością 20 km/h, bo nie mogą ich wyprzedzić i muszą wykazać się cierpliwością. Trzeba pamiętać, że auta jadące za nami, ale również przed nami potrzebują komunikatu, że zamierzamy wykonać manewr np. skręcić. Należy również oglądać się za siebie.

Koniecznie należy im zakomunikować taki zamiar, wystawiając dłoń w odpowiednim kierunku, a następnie zjechać do pasa i zboczyć z drogi w bezpiecznym momencie. Jeśli mamy trudności z kontrolowaniem roweru jedną ręką, zanim wyjedzie się na jezdnię, lepiej poćwiczyć skręcanie na placu lub na mniej tłocznych odcinkach.

Dopasowany kask


Każdy rowerzysta, który na zamierza jeździć regularnie, powinien w pewnym momencie pomyśleć o kupnie dobrego kasku (w Polsce nie ma obowiązku zakładania). Im częściej wsiadamy na jednoślad, tym większe prawdopodobieństwo kolizji. Dorośli powinni wiedzieć, że kask to nie "wstyd", a bezpieczeństwo i odpowiedzialność.

Ochronne nakrycie głowy powinno być odpowiednio dopasowane, tzn. czoło powinno być właściwie zakryte. Odległość między brwiami a hełmem nie powinna przekraczać szerokości dwóch palców, a pasek przy brodzie nie może być za luźny.

Regularny przegląd roweru


Po przejechaniu 2-4 tys. kilometrów rower wymaga wymiany niektórych części. Najczęściej chodzi o łożysko, czasami napęd czy hamulce. Wszystko zależy od eksploatacji pojazdu. Jednak kończąc sezon rowerowy, na zimę odkładamy jednoślad do piwnicy i do ciepłej wiosny w ogóle o niego nie dbamy.

Z opon schodzi powietrze, wiele części rdzewieje, a smar zmieszany z piaskiem czy solą na łańcuchu niszczy napęd. Przed nowym sezonem rowerowym warto oddać pojazd na przegląd. Wówczas fachowcy kontrolują ogumienie, regulują hamulce, śrubki czy centrują koła. Czasem konieczna jest wymiana części.

Koszt to zazwyczaj 100-400 zł w zależności od sprawności roweru. Jednak sprawa jest warta wydatku, bo sprawny rower to bezpieczna jazda.