Ich dzieci dostaną na 18. urodziny niezwykły prezent. Pomysł dwóch mam chwyta za serce

Magdalena Konczal
O czym myślałyście tuż przed narodzeniem dziecka? O tym, czy na pewno macie spakowaną całą wyprawkę do szpitala? A może – jeśli to wasz pierwszy poród – czy naprawdę będzie aż tak trudno? Następnym razem, będąc w dziewiątym miesiącu ciąży, zastanówcie się… co dać dziecku na 18 urodziny! Dlaczego? Już tłumaczę.
Wyjątkowy prezent na 18 urodziny dziecka /unsplash
Klaudia urodziła dziecko miesiąc temu. Razem z mężem postanowili zdobyć gazety z dnia narodzin córki. Jej post na Facebooku, w którym pyta o to, czy ktoś posiada gazety z 16 maja, ponieważ chce podarować je córce w przyszłości, przykuł moją uwagę.
Zrzut ekranu z wpisu Klaudii
Klaudia chce pokazać swojemu dziecku, w jakich czasach się urodziło: o czym pisano wówczas w prasie, czym żył świat, jakie ważne wydarzenia miały miejsce właśnie tego dnia.

Idealny prezent nie musi być drogi


– Tuż przed narodzinami córeczki, odwiedziłam moją mamę, która dosłownie chwilę wcześniej robiła porządki na strychu mojego rodzinnego domu. Pośród starych ubrań, zabawek i innych bibelotów, znalazła ponad dwudziestoletni magazyn "Viva!".


Okazało się, że jest to wydanie z czerwca 1997, czyli roku, w którym urodziła się moja młodsza siostra. Nie przypuszczaliśmy, że przeglądanie tak starej gazety sprawi nam tyle radości – mówi Klaudia w rozmowie z Mamadu.

Spróbujcie przypomnieć sobie świat sprzed 18 lat. Czy ktoś kiedyś pomyślał, że ludzie będą siedzieli zamknięci w domach z powodu szalejącego wirusa? Wątpię.

Tak jak nasi rodzice wspominają czasy stania w kolejkach i braku dostępu do potrzebnych produktów, tak my będziemy wspominać okres epidemii. A zachowane gazety będą świadectwem naszych czasów. I doskonałą pamiątką dla naszego dziecka!

Koronawirus w gazetach


– Myślę, że trudno będzie za jakiś czas opowiedzieć córce, o roku 2020, który przyniósł nam światową pandemię. Opowiedzenie czym była kwarantanna, w jakim stopniu musieliśmy ograniczyć kontakt z bliskimi, nie będzie łatwym zadaniem.

Razem z mężem chcieliśmy, by wiedziała, jak przez epidemię z dnia na dzień uświadamialiśmy sobie, co w życiu jest ważne i jak czekaliśmy na powrót do "normalności" – zaznacza Klaudia.

Z podobną inicjatywą wyszła Marta, która od dnia narodzin córki, zachowuje dla niej różne pamiątki.

– Kosztowały grosze, ale dla mojej córki mogą być warte majątek: gazeta z dnia jej narodzin, artykuł o śmierci papieża (miała wówczas 4 miesiące), bilet kinowy z roku, w którym się urodziła czy rachunek za chleb.

Wszystko zbieram w jednym pudle, które kiedyś dostanie w prezencie. Te rzeczy pozwolą jej przybliżyć rzeczywistość, w której żyła, kiedy była mała. Będzie mogła porównać, ile kosztował wtedy chleb czy mleko. Zobaczy, na jakie filmy chodziło się do kina – mówi Marta.

– Mój syn urodził się w tym roku. Do jego pudła niedługo dołożę maseczki, w których chodzili jego rodzice podczas pandemii. Może kiedyś on pokaże je swoim dzieciom – dodaje.

Taka inicjatywa to prezent, którego nie da się zrealizować po czasie. Warto więc pomyśleć o nim wcześniej. Przechowywany przez rodziców, może być wzruszającą pamiątką w dniu 18 urodzin czy w dniu ślubu.

Jak myślicie, o co nasze dziecko wówczas zapyta: kim była Małgosia Rozenek, która na okładce trzyma małe dziecko, a może, jaki był finał wyborów prezydenckich? Zachowajcie gazety, by móc się przekonać.