Julie Vick, autorka poradników dla rodziców, dzieli się z kobietami ważnymi spostrzeżeniami, które dotyczą mamy introwertyczki. Bodźce płynące z zewnątrz, natłok informacji, hałas czy harmider, dla introwertyczki nie są czymś, obok czego można przejść obojętnie. To rzeczy, sytuacje, z którymi trzeba się zmierzyć.
Introwertyczki są zazwyczaj bardzo wrażliwe. Choć rzadko udzielają się w grupie, niezbyt chętnie uczestniczą w życiu towarzyskim, to potrafią dobrze rozpoznawać emocje innych. Zdarza się, że są nieśmiałe, skryte, niepewne. Ta delikatność i wrażliwość sprawiają, że mają problem z mówieniem "nie".
Nie potrafią odmawiać, za wszelką cenę starają się pomóc. Introwertyczne mamy muszą zmierzyć się ze słowem "nie". Muszą przestać czuć się winne, gdy nie będą w stanie pomóc, wygospodarować na coś czasu lub nie skorzystają z zaproszenia.
Lubiłaś spędzać czas w pojedynkę. Starałaś się być sama ze sobą. Czerpałaś energię z własnego wnętrza. Delektowałaś się chwilami spokoju, samotności. Po narodzinach dziecka możesz o tym zapomnieć. Niemalże 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu, spędzasz ze swoją pociechą. Malutką istotą, która potrzebuje cię najbardziej na świecie. Opiekujesz się i starasz się przychylić nieba. Zapominasz o sobie.
Powoli zaczynasz się męczyć. Brakuje ci powietrza. Głębokiego oddechu. Wiem, że być może wydaje ci się to niemożliwe, ale musisz tak to zorganizować, by znaleźć czas dla siebie. Czas na chwilę samotności, która pomoże ci naładować baterię. Kiedy tata zajmuje się maleństwem, wyjdź na spacer. Zrób coś tylko z myślą o sobie.
Randka z małym dzieckiem z romantycznym wyjściem nie ma zbyt wiele wspólnego. Koncentrowanie się na kilku rzeczach jednocześnie, np. rozmowie z partnerem, opiece nad dzieckiem i do tego jedzenie smacznej kolacji w restauracji, dla introwertyczek jest czymś niemożliwym. No nie da się. Próbujesz, starasz się, ale ponosisz klęskę.
Uwielbiasz celebrować ważne momenty, spędzać czas z ukochaną osobą. Do tej pory święto zakochanych zawsze spędzaliście w ulubionej restauracji, a w rocznicę ślubu wyjeżdżaliście nad jezioro. Nie musisz, a nawet nie powinnaś z tego rezygnować. Zacznij prosić o pomoc. Babcie, dziadka, ciocię. Jeśli trzeba, wynajmij opiekunkę. By czerpać radość z macierzyństwa, musisz zadbać o siebie i o swoje relacje z partnerem. Wtedy wszystko ułoży się w jedną całość.
Zanim zapiszesz dziecko na dodatkowe zajęcia z gry na pianinie, gitarze czy perkusji, zastanów się dwa razy. Jeśli wiesz, że twoja introwertyczna natura nie poradzi sobie z maluchem, który całymi dnami wali w bębny czy skacze w rytm głośnej muzyki, nie krzywdź samej siebie. Wiem, że może to wydawać się dość samolubne. Ale taka jest prawda.
Wybieraj zajęcia, które nie wiążą się z hałasem, np. lekcje angielskiego czy programowania. A jeśli nie chcesz pozbawiać swojej pociechy spróbowania czegoś nowego (głośnego), poproś partnera, by to on zaangażował się bardziej w tę część rodzicielstwa. A ty na czas treningów możesz wybrać się na samotny spacer.
Źródło: pregnantchicken.com
Czytaj także: https://mamadu.pl/164581,5-krokow-wsparcia-introwertycznego-dziecka-nie-zmieniaj-na-sile