Błędne koło czarnej pedagogiki. Rodzice z tych 4 grup wychowają nieszczęśliwe dzieci

Sandra Skorupa
Macierzyństwo i ojcostwo to spore wyzwanie. Obok dziecka trzeba nie tylko być, ale również okazywać mu zdrowe uczucia, wspierać i zaspokajać potrzebę bycia kochanym. Niestety. Gros dzieci wychowują rodzice niedojrzali emocjonalnie, którzy zabierają im dzieciństwo i skazują na wzrastanie w lęku, strachu oraz niskim poczuciu własnej wartości.
Niedojrzali emocjonalnie rodzice wychowanie w myśl czarnej pedagogiki (Schwarze Pädagogik) unsplash.com / @anniespratt

Czym jest i skąd się bierze niedojrzałość emocjonalna?

Elementem kluczowym dla rozwoju dojrzałości emocjonalnej jest wyzbycie się przez dorosłego wyrażania emocji charakterystycznych dla okresu dzieciństwa. W związku z tym w relacjach międzyludzkich, sytuacjach kryzysowych, czy podczas podejmowania różnych decyzji jest on w stanie postępować rozsądnie, wygaszając przy tym gwałtowne i emocjonalne reakcje.

Jednak wiele osób ma z takim podejściem problem, a wśród dorosłych często można zaobserwować silne wybuchy złości i nieadekwatne do danej sytuacji zachowania. Psychoterapeuta Piotr Zaremba ze Strefy Myśli w Warszawie tłumaczy, dlaczego u dorosłych dochodzi do takich reakcji.


— Niedojrzałość emocjonalna bierze się z przeszłych doświadczeń. Chodzi o to, że szereg pokoleń była niewłaściwie wychowywana. Rodzice musieli wytworzyć sobie pewien system obronny dla sytuacji, w których ich potrzeby emocjonalne, związane z rozwojem osobowości nie były spełniane. W ten sposób pokolenie za pokoleniem odtwarzało ten sam system relacji z dziećmi.

Schwarze Pädagogik — czarna pedagogika

Ekspert tłumaczy również, że takie podejście do wychowania dzieci ma pewien związek z historią i systemem, w jakim przyszło żyć pokoleniu powojennemu i pokoleniu Polski Ludowej.

— W czasach PRL-u zainteresowanie tematyką uwzględniającą emocjonalną przestrzeń było niewielkie, co istotnie odbijało się na najmłodszych. Wtedy wychowywało się w myśl powiedzenia "dzieci mogą być widoczne, ale lepiej, by nie było ich słychać". To podejście strofowało potrzeby emocjonalne oraz blokowało ekspresję, która w młodości jest tak potrzebna. Dzieci miały się uczyć, być grzecznymi i posłusznymi.

Co więcej, jak zaznacza Piotr Zaremba niemały wpływ miały wówczas praktykowane przez wielu opiekunów elementy tzw. Schwarze Pädagogik, czyli czarnej pedagogiki, polegającej na złamaniu woli dziecka w celu uzyskania jego posłuszeństwa.

— Świadomość rodziców w prawidłowym kierunku wychowywania była bardzo niska. Ich własne, ciężkie, doświadczenia sprzyjały postępowaniu w myśl czarnej pedagogiki. Gdy dziecko walczyło o swoją niezależność, dorośli je łamali i stosowali techniki nie tyle wychowania, a tresury. Dzięki temu opiekunowie doprowadzali do uległości i grzeczności, ale nie zdawali sobie sprawy z późniejszych konsekwencji. Mowa, chociażby o takich działaniach jak zbyt wczesne przyzwyczajanie do spania osobno i bez światła.

4 typy niedojrzałych emocjonalnie rodziców

Jak rozpoznać niedojrzałego emocjonalnie rodzica? Jedną z najbardziej charakterystycznych cech będą niekontrolowane napady emocji o bardzo dużej amplitudzie, dużej zmienności i nieumiejętności ich opanowywania. Do innych zalicza się np. udzielanie nieracjonalnych i nieempatycznych rad, czy brak reakcji na potrzeby i uczucia dziecka. Wrażenie, że jako dzieci musieliśmy podejmować zbyt wiele dorosłych decyzji, może świadczyć o tym, że naszym rodzicom brakowało odpowiedzialności i mądrej konsekwencji.

Można określić 4 typy niedojrzałych emocjonalnie rodziców:

Emocjonalny — charakteryzuje się brakiem równowagi w wyrażaniu swoich uczuć zarówno negatywnych, jak i pozytywnych. Cechują go niestabilność i nieprzewidywalność. Często coś obiecują najmłodszym, a później o tym zapominają. Ranią pociechy, dając im do zrozumienia, że są w ich życiu przeszkodą i są niepotrzebne.

Odtrącający — pokazuje, że rodzicielstwo jest dla niego ciężarem i nie ma zamiaru spełniać swojej funkcji jako matka czy ojciec. To opiekun, który jest egocentryczny, niebędący w stanie zapewnić dziecku bezwarunkowej miłości. Jego zachowania wobec pociechy sprawiają, że zaczyna ona myśleć, iż rodzicowi bez niej byłoby lepiej.

— Kluczowe dla odtrącających rodziców jest zaniedbanie emocjonalnej bliskości z dzieckiem i odsunięcie go z tej przestrzeni. Ci dorośli postępują tak, by dzieci im nie przeszkadzały. Ten typ rodzica wydaje się dla dzieci najbardziej toksyczny i trudny — tłumaczy Piotr Zaremba.

Zdeterminowany — z pozoru może wydawać się normalnym rodzicem. Jednak koncentruje się na tym, czego chce on sam, a nie dziecko. Często są to dorośli stale zajęci, dużo pracujący, rozwijający kariery. Owszem pomagają oni dzieciom, ale narzucają im swój szybki i ściśle zaprogramowany styl działania, pozbawiony empatii.

Bierny — może być najbardziej dostępny emocjonalnie ze wszystkich 4 typów niedojrzałych rodziców. Mankamentem jego jest, że z powodu swojej bierności nie chroni on dzieci przed możliwymi destrukcyjnymi reakcjami innych dorosłych, pozwalając na niewłaściwe działania wobec pociech przez inne osoby, np. w rodzinie. Co więcej, niski poziom zaangażowania takiego opiekuna w życie dziecka, powoduje, że nie jest on w stanie udzielić mu życiowych porad i wskazówek, które ułatwiłyby mu poruszanie się po świecie.

— Mówi się, że ten pasywny typ rodzica jest najłagodniejszy. Jednak ci dorośli są zazwyczaj bardzo liberalni i średnio interesują się dziećmi, traktując je w myśl "rób, co chcesz" — dodaje psychoterapeuta.

Udawana tożsamość dzieci

Zachowania niedojrzałych emocjonalnie rodziców bardzo silnie wpływają na najmłodszych, kształtując w niezdrowy sposób ich osobowość. To istotnie wpływa na relacje pociech z rówieśnikami oraz ich zachowania np. w szkole. Piotr Zaremba wskazuje, że u tych dzieci wytwarza się tzw. udawana, czy pozorna tożsamość, którą można podzielić na dwa rodzaje:

1. Zamkniętą — dzieci są wycofane, nieśmiałe, wystraszone i nie potrafią radzić sobie w trudnych sytuacjach. Żyją we własnym świecie z niewielką grupą rówieśników. Biorą na siebie wiele obowiązków. Mają wysoki poziom lęku oraz wysokie poczucie winy.

Charakteryzują się także nadmierną empatią, wczuwając się nadmiernie w problematykę innych osób. To pokazuje wczesne okresy formowania się tego typu reakcji w stosunku do rodziców. Te dzieci są również bardzo wrażliwe. Analizują, co spowodowało daną sytuację i jaki jest w tym ich udział.

2. Otwartą — dzieci są impulsywne w działaniu. Muszą rozwiązywać problemy szybko. Mają niski poziom autorefleksji. Raczej przerzucają odpowiedzialność i winę na sytuację zewnętrzną lub innych. Nie zastanawiają się nad tym, jakie błędy popełniają, a popełniają ich bardzo dużo. Szybki i gwałtowny napływ lęku przyhamowują np. popadaniem w nałogi czy wchodzeniem w konflikty z prawem.

Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców

Dzieci wychowywane przez niedojrzałych emocjonalnie rodziców mogą cechować się tendencją do stania się takimi opiekunami. Jednak jak zaznacza psychoterapeuta: "Jedna osoba może przerwać przekazywanie negatywnych schematów kolejnym pokoleniom, ale dokonanie tego bez pomocy innego, kompetentnego, człowieka może być bardzo trudne. Negatywne wzorce mogą być silnie zakorzenione, dlatego element psychoterapii w tej kwestii jest bardzo ważny i często okazuje się niezwykle pomocny."

— Gdy dorosłym dzieciom udaje się rozwinąć w sobie większą dojrzałość, niż u swoich opiekunów, mogą stworzyć udane i satysfakcjonujące życie. Wybierając partnera lub partnerkę będą mogły dokonywać tego z o wiele większą świadomością. Z powodu wcześniejszych doświadczeń będą prezentować inne podejście do wychowania własnych dzieci — zaznacza Piotr Zaremba.

Jak zwyciężyć z niedojrzałym emocjonalnie otoczeniem?

Z niedojrzałością emocjonalną możemy się spotkać nie tylko ze strony rodziców, ale także współpracowników, partnerów czy znajomych. Aby nie narażać się na jej negatywne oddziaływanie Piotr Zaremba tłumaczy, że należy ze sobą przepracować 4 poniższe rzeczy:

1. Dobrze jest sobie powiedzieć: "Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić".
2. Jestem w stanie ograniczyć, a nawet zerwać kontakt z osobą toksyczną, nie muszę się z nią męczyć.
3. Mogę dać tyle, ile jestem w stanie dać, a nie tyle, ile mi się wydaje, że inni od ode mnie tego oczekują.
4. Czas zadbać o własne interesy i skończyć z nadmierną empatią i dawaniem się wykorzystywać, tak jak odbywało się to w dzieciństwie.

Brak dojrzałości emocjonalnej zarówno u siebie, rodziców, jak i innych osób trzecich to z pewnością strefa, nad którą można pracować. W zależności od specyfiki przypadku jednym będzie łatwiej innym trudniej. Jednak bezcennym efektem jest możliwość przerwania przekazywania nieodpowiednich schematów wychowania kolejnym pokoleniom — swoim dzieciom czy wnukom. To jeden z pierwszych kroków, który pozwala wejść na drogę kształtowania zdrowych relacji.