Skończ z myśleniem, że dziecko ma być posłuszne! Doula wyjaśnia, dlaczego to tak ważne
Iza Orlicz
24 lutego 2020, 12:26·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 lutego 2020, 12:26
Chcesz, żeby twoje dziecko było posłuszne? Bez słowa sprzeciwu wykonywało twoje polecenia? Być może słowa tej douli, zajmującej się na co dzień pomaganiem innym mamom, przekona cię do zmiany zdania w tej kwestii.
Reklama.
Każdy rodzic chce wychować dziecko, któremu nie brakuje pewności siebie, życzliwości, jest opiekuńcze, ale też z szacunkiem odnosi się do innych. Do tej listy rodzice często dopisują też posłuszeństwo.
Nie chcę, by czuło się bezsilne
Jesi Taylor Cruz, profesjonalna doula przekonuje jednak, że powinniśmy przemyśleć, czy na pewno zależy nam na tym, by nasze dziecko było posłuszne.
– Ilekroć słyszę słowo "posłuszeństwo", myślę o takich słowach jak władza, dyscyplina, porządek, prawo. Dla mnie posłuszeństwo oznacza uległość i związek naznaczony kontrolą. Nie chcę, aby moje dziecko myślało w ten sposób o naszej relacji. Nie chcę, żeby czuło się wobec mnie bezsilne i postrzegało mnie tylko jako autorytet – napisała Jesi Taylor Cruz, tłumacząc dlaczego wychowywanie oparte na posłuszeństwie może stać się rodzicielską pułapką.
Muszą czuć się swobodnie
Nie twierdzi przy tym, że pozwoli dzieciom, by robiły wszystko, co chcą, bez poczucia jakichkolwiek granic czy szacunku. Wyjaśnia, że wierzy w zasady i wyznaczanie dzieciom ram zachowania, ale nie wiąże tego z posłuszeństwem.
– Dzieci są przede wszystkim ludźmi z własnymi myślami, pragnieniami, marzeniami, pomysłami czy obawami. Naszym zadaniem, jako ich opiekunów, jest zapewnienie im bezpieczeństwa, ale też narzędzi, by radziły sobie w świecie – dodaje Jesi Taylor Cruz.
Szanują, bo ufają
Uważa, że idealnie byłoby wychować dzieci w taki sposób, aby czuły się swobodnie. By wolno im było powiedzieć, co mają na myśli, bez lęku potrafiły wyrazić, kim są i bez obaw mogły zakwestionować autorytet. Również rodzicielski autorytet.
– Nie chcę, żeby moje dzieci szanowały mnie, ponieważ czują, że muszą. Nie chcę, by uważały, że mają obowiązek automatycznie słuchać każdego, kto jest od nich starszy. Chcę, żeby szanowały mnie i słuchały tego, co mam do powiedzenia, ponieważ mi ufają – przekonuje Jesi Taylor Cruz.