RPD ma kolejny pomysł, jak rozwiązywać problemy dzieci. "W marcu zaproszę rodziców do współpracy"

Katarzyna Chudzik
Mikołaj Pawlak jest Rzecznikiem Praw Dziecka od 2018 roku. Jego poglądy – chociażby negowanie potrzeby edukacji seksualnej czy uznawanie in vitro za "metodę niegodziwą" – budzą liczne kontrowersje. Tym razem Pawlak udzielił portalowi Interia wywiadu, w którym oprócz zwyczajowych utyskiwań na "nieobecnych rodziców", którzy "mają prawo wychowywać dzieci w zgodzie ze swoim sumieniem", padły nowe deklaracje.
Mikołaj Pawlak słynie z prawicowych poglądów. Został wybrany głosami PiS Agencja Gazeta
Rada Rodziców przy RPD
– Postanowiłem, że przy Rzeczniku Praw Dziecka powołam Radę Rodziców. Najpóźniej w marcu zaproszę rodziców do współpracy. Stworzę grupę osób z całej Polski i z różnych środowisk, by byli dla mnie głosem doradczym. Zamierzam z nimi omawiać problemy dotyczące np. sytuacji w szkołach, zawartości programów edukacyjnych, ale także propozycji zmian w prawie – powiedział rzecznik.

Nie wytłumaczył, w jaki sposób przebiegać będzie "rekrutacja", w czym dokładnie przejawiać się będzie różnorodność środowisk, ani jaki ostatecznie wpływ na jego decyzje i działalność będzie owa Rada miała. Wymienił natomiast kwestie, którymi na pewno będzie chciał się zająć.


Telefony w szkołach
Jest to m.in. ujednolicenie zasad dostępu do telefonów w szkołach, które obecnie regulują statuty szkół. Powołał się na rozwiązanie funkcjonujące we Francji (zakaz przynoszenia telefonów do szkoły), które jest "jedną z dróg, ale nie mówi, że najlepszą".

– Analizuję różne rozwiązania. Zastanawiam się jeszcze, jaką propozycję przedstawię ministrowi edukacji, ale na pewno to zrobię. Telefon to narzędzie wolności, ale trzeba z niego umiejętnie korzystać, poza tym każda wolność ma swoje prawne ograniczenia. Chętnie usłyszę głosy doradcze w tej kwestii – powiedział.

"Przed zwyrodnialcami trudno jest ochronić dzieci"
Wypowiedział się również w kwestii zaostrzenia kar dla przestępców seksualnych, których ofiarami stały się dzieci.

– Składam na ręce pana prezydenta projekt zmiany przepisów, tak bym mógł przystępować do spraw karnych od początku postępowania. Dzisiaj mogę składać tylko kasację, już po wyroku, a przecież jako Rzecznik Praw Dziecka powinienem bronić tych praw nie tylko w sprawach cywilnych, rodzinnych czy administracyjnych. Chciałbym także wprowadzić do Kodeksu Karnego prosty zapis, że jeśli sprawa dotyczy dziecka, to kara idzie automatycznie w górę – powiedział.

Uznał jednocześnie, że edukacja seksualna w wymiarze większym niż obecnie proponowana na zajęciach z Wychowania do Życia w Rodzinie nie ustrzeże dzieci przed popełnianymi wobec nich przestępstwami, bo "przed zwyrodnialcami trudno jest uchronić dzieci".
Źródło:Interia