Sektor odzieżowy na celowniku ekologów! Szwedzki trend podbija serca (i portfele) rodziców
Köpskam to nowy szwedzki trend, który odnosi się głównie do sektora modowego i oznacza wstyd przed robieniem zakupów. Czy ma szansę zmienić nasze podejście do kupowania nowych ubrań, w tym również tych dziecięcych?
Dziecko wciąż rośnie
Dziecko w ciągu pierwszego roku swojego życia urośnie o kilkanaście centymetrów i zwiększy swoją wagę nawet 3-krotnie. Ubranka dla noworodka w rozmiarze 56-62 starczają zazwyczaj na 2-3 pierwsze miesiące życia, po czym trzeba je wymieniać na większe. W przypadku kilkulatków jest trochę lepiej, bo dziecko już nie rośnie tak intensywnie, ale z kolei o wiele szybciej zużywa ubrania.
Kupowanie używanych rzeczy wydaje się więc nie tylko ekologicznym, ale też jak najbardziej racjonalnym wyborem. I tak jak celebrytki zapoczątkowały nowy challenge „Nie kupuję nowych ubrań w 2020 roku”, tak świadomi rodzice mogą przystąpić do podobnego wyzwania. Zwłaszcza że możliwości pozyskania dobrej jakości rzeczy "z drugiej ręki” jest naprawdę wiele.
1. Zapytaj koleżanek. Często wśród młodych mam, które urodziły dzieci w podobnym czasie, istnieje mniej lub bardziej formalna grupa zbywania lub wymiany ubranek, w które nie mieszczą się już ich maluchy.
2. Przejrzyj serwisy społecznościowe. Często na facebooku można znaleźć grupy, gdzie rodzice zamieszczają zdjęcia używanych ubrań, których chcą się pozbyć. Na takiej grupie możesz dopytać, w jakim stanie jest ubranko lub poprosić o dodatkowe jego zdjęcia.
3. Serwisy z ogłoszeniami oraz stacjonarne „second hand”. Można w nich znaleźć naprawdę świetnej jakości ubrania.
Czy köpskam w polskim wydaniu przyjmie się? Czas pokaże, na pewno warto o tym mówić, choćby po to by zdać sobie sprawę, że nasze konsumenckie wybory nie pozostają bez wpływu na środowisko.
Może cię zainteresować także: Ciuchy dla dzieci z drugiego obiegu to żaden obciach. I coś więcej niż tylko oszczędność