
ARTYKUŁ REKLAMOWY
Przede wszystkim: przygotuj siebie
Organizację wyjazdu z niemowlakiem zaczniecie z pewnością od przetrząśnięcia internetu, przeczytania dziesiątków poradników i kompletowania niezbędnych, podróżnych gadżetów. I oczywiście nie ma w tym nic złego: musicie przecież jak najlepiej przygotować się na różne scenariusze. Bardzo często w całym tym zamieszaniu zapominamy o najważniejszym komponencie wyprawy, czyli o… przewodniku.
Nie, nie chodzi o książkowy spis zabytków, ani o człowieka, który wam je pokaże. Przewodnicy to wy, rodzice. A sukces całego podróżnego przedsięwzięcia w ogromnym stopniu zależy od waszego nastawienia. Nie będzie dla was żadną nowością, kiedy powiemy, że maluchy są świetne w “czytaniu” waszych nastrojów: kiedy jesteśmy zmęczeni, zestresowani czy rozdrażnieni, znacznie trudniej nam uspokoić płaczące dziecko.
Ta sama zasada panuje w podróży: jeśli wy sami nie będziecie przekonani, że wyjazd z kilkumiesięcznym dzieckiem jest dobrym pomysłem, po prostu zmieńcie plany i poczekajcie jeszcze chwilę. Kilka tygodni może zrobić gigantyczną różnicę - zarówno w waszym nastawieniu, jak i gotowości dziecka.
Jeśli natomiast chcecie wyjechać, po prostu to zróbcie i czerpcie z tego doświadczenia tyle przyjemności, ile tylko się da. Wyjazdy z dziećmi mogą być źródłem ogromnej radości, niezależnie od ich wieku. Jasne, po drodze może wam się zdarzyć kilka “awarii”, ale czy codzienność z niemowlakiem nie jest ich pełna? Najważniejsze, to wyruszyć w tę prawdziwą, i tę metaforyczną, podróż z otwartą głową.
Nie przywiązuj się do harmonogramu
Złota zasada podróży z malutkimi dziećmi brzmi: “Nie planuj”. Jasne, można mieć w głowie listę rzeczy, które chcecie ogarnąć, ale tworzenie godzinnej rozpiski nie ma żadnego sensu: maluch prawdopodobnie wywróci ją do góry nogami jeszcze zanim zdążycie podzielić się planem z innymi uczestnikami wycieczki.
Na dotarcie do celu warto więc dać sobie wystarczająco dużo czasu, podobnie jak na inne aktywności, które planujecie po przyjeździe na miejsce. Pamiętajcie: pośpiech zawsze generuje stres, zarówno u was, jak i u malucha.
Nie rób zakupów na ostatnią chwilę
Przygotowując się do wyjazdu, absolutnie nie kupuj niczego na ostatnią chwilę. W przypadku niemowląt niesprawdzone gadżety rzadko zdają egzamin, tym bardziej gdy jesteśmy daleko od bezpiecznego i znanego domowego środowiska.
Warto więc zabrać się do przygotowań odpowiednio wcześnie. Przykładowo: może będziecie potrzebować podróżnego łóżeczka - zamówcie je więc kilka tygodni przed podróżą i przetestujcie w domu. Ostatnie czego chcecie, to rozszyfrowywać instrukcję montażu dopiero w hotelu i przy akompaniamencie płaczu malucha. Podobnie postępujcie z innymi rzeczami, które zamierzacie kupić z myślą o wyjeździe. To, czego nie zdążycie przetestować, po prostu zostawcie w domu - jest spora szansa, że świetnie sobie bez danego gadżetu poradzicie.
Miej “wszystko” pod ręką
W podróży nie potrzebujecie nowinek. Niezbędne są wam rzeczy, z których korzystacie na co dzień, ale w dużym zapasie. Koniecznie zapakujcie więc kilka kocyków, kilka opakowań chusteczek nawilżanych, kilka butelek na mleko, kilka smoczków, i tak dalej.
Pewnie, pod warunkiem że nie wyjeżdżacie na pustynię, zawsze będziecie w stanie uzupełnić zapasy, niemniej jednak, w podróży chcecie mieć wszystko pod ręką w dużych ilościach. Zapewni wam to ogromny komfort i spokój ducha.
Zasada ta tyczy się zwłaszcza pieluszek: zapakujcie spory zapas tych, które wasze dziecko zna i lubi. Nie eksperymentujcie: delikatna skóra dziecka jest wrażliwa na zmiany, a nowe pieluszki w nowej sytuacji to podwójny powód do stresu, który może skumulować się w postaci nieprzyjemnej wysypki.
Odpowiednio wcześnie poszukajcie więc takich pieluszek, które sprawdzą się w podróży. Opcją, którą warto wypróbować, są Bella Baby Happy Soft&Delicate: cieniutkie i delikatne, dzięki czemu idealnie dopasowują się potrzeb dzieci - zarówno tych najmłodszych, jak i tych, które są już nieco bardziej ruchliwe i ciekawe świata.
Bella Baby Happy Soft&Delicate mają ponadto specjalnie zaprojektowany wkład chłonny, który zapewnia suchość na długo, a jednocześnie chroni skórę przed podrażnieniami. Chyba trudno o lepszą rekomendację przed podróżą z maluszkiem, prawda?
Pakujcie więc torby i ruszajcie w rasę - z uśmiechem i lekką głową. Będzie dobrze!