Zawsze trafiasz na "taki sam typ" mężczyzny? Jest na to odpowiedź i sposób

Katarzyna Chudzik
Kanadyjscy naukowcy – Geoff MacDonald i Yoobin Park – przeanalizowali dane z trwających 10 lat badań na temat par i rodzin w różnych grupach wiekowych. Mimo że często słyszymy od osób po rozstaniu, że "wiedzą już, czego nie chcą" i jesteśmy zapewniani, że "następna relacja będzie zupełnie inna", to z badań tych wynika, że... niemal zawsze wybieramy partnerów o podobnych osobowościach.
Za każdym razem wybierasz partnera o podobnym typie osobowości? Unsplash.com
5-stopniowa skala
Naukowcy porównali osobowości obecnych i byłych partnerów 332 osób.

Badani (byli i obecni partnerzy) mieli na 5-stopniowej skali (w ogóle, nigdy – bardzo, zawsze) odpowiedzieć na pytania związane ze swoją ugodowością, sumiennością, ekstrawersją, neurotyzmem i otwartością na doświadczenia. Analiza wypełnionych ankiet wykazała, że w większości obecni partnerzy badanych opisywali się w podobny sposób do poprzedników.

Badania były o tyle wiarygodne, że ankietowani odpowiadali wyłącznie na pytania dotyczące samych siebie, a zatem osoba, która była z nimi (aktualnie lub kiedyś) w związku nie miała na nie wpływu (poprzez np. udzielanie zniekształconych przez pamięć czy uprzedzenia odpowiedzi).


– Stopień spójności między odpowiedziami sugeruje, że ludzie rzeczywiście mogą mieć swój ulubiony "typ osobowości" – mówi Geoff MacDonald z Uniwersytetu w Toronto.

Toksyczna relacja?
Typ osobowości przyszłego partnera kształtuje się już w dzieciństwie i wynika z modelu relacji, jaki wynosimy z rodzinnego domu. Jeśli jednak nie wchodzimy za każdym razem w toksyczną, trudną relację, to nie ma się czym martwić. To, że z jednej jabłoni spadają kwaśne jabłka, nie znaczy od razu, że trzeba przerzucić się na gruszki. Tak samo jak jest spora szansa, że trafisz w końcu na jabłoń dającą słodkie owoce, tak jest szansa, że nawet jeśli za każdym razem wybierasz ekstrawertycznego i dominującego partnera, to za którymś razem trafisz w dziesiątkę.

Jeśli jednak relacja za każdym razem okazuje się toksyczna, warto zrozumieć dlaczego tak jest i wybrać się po pomoc do specjalisty. Jak tłumaczy psychoterapeutka Anna Mochnaczewska, prawdopodobnie wynika to – znowu – z nieodpowiedniego modelu relacji w rodzinnym domu i faktu, że właśnie tam nie nauczono nas stawiania granic.