"Boli, bo musi boleć, taka pani uroda". Tak lekarze lekceważą tysiące cierpiących kobiet

Sandra Skorupa
O endometriozie mówi się coraz więcej i o ile same kobiety mają większą świadomość, o tyle środowisko lekarskie niekoniecznie. Lekceważone pacjentki zażenowane są kolejnymi wizytami w szpitalnych gabinetach, gdzie słyszą, że "cudują" i "przesadzają". Ich bolesne miesiączki wcale nie są przesadą, a mogą być chorobą i uwaga — to się leczy.
Endometrioza dotyka co 5 kobiety. instagram.com / @georgiewileman
Ofiary niezrozumienia lekarzy
Od lat kobiety pokazują w mediach społecznościowych swoje historie związane z endometriozą i wiele z nich zwraca uwagę na to, że musiało skonsultować się z dziesiątkami, a nawet setkami lekarzy, by w końcu trafić na tego, który potraktuje je poważnie i skieruje ich medyczne losy w odpowiednią stronę. Podobnie było w przypadku Konstancji.

Kobieta jest już po 2 operacjach i długim cyklu leczenia. Nie odbyłyby się one, gdyby pacjentka sama nie drążyła sprawy bolesnych miesiączek i odpuściła sobie po pierwszych lekarskich wizytach, podczas których bagatelizowano jej sytuację. Dlatego w 3 rocznicę swojej drugiej operacji apeluje, by kobiety nie dały sobie wmówić, że bolesne miesiączki to uroda i że za bardzo histeryzują. Leczenie endometriozy
Endometrioza to zdecydowanie coś, co można i należy leczy i podobnie jak Konstancja nie poddawać się w rozmowach z lekarzami. Nie trzeba też bać się żadnych badań, bo o to wszystko powinno się walczyć dla własnego zdrowia i zwiększania świadomości społecznej w kwestii problemu bolesnych miesiączek.


To przykre, że trzeba się tyle starać, jednak warto wierzyć, że w końcu pojawią się efekty. Bo już same takie wpisy, jak Konstancji są pewnym krokiem w przód.

Wiele pacjentek pokazywało do tej pory, że walka ta się opłaca, ponieważ w końcu mogą normalnie żyć — bez bólu, co jak napisała Konstancja „jest warte każdych pieniędzy". Niektóre przypadki są tak drastyczne, a dolegliwości tak silne, że kobiety nie są w stanie wykonywać codziennych czynności i przez to muszą rezygnować z pracy.

Jednak konsekwentne działania i odpowiednie badania doprowadzą w końcu do postawienia właściwej diagnozy, a w konsekwencji operacji — nie jednej, a nawet 5. Mimo to gra jest warta świeczki, bo daje szanse na życie bez bólu.

Czy mam endometriozę?
Wiele alarmujących symptomów kobiety lekceważą, wciąż myśląc, że to przecież element ich natury lub wydaje im się, że to tylko nerwobóle. Okazuje się, że to wcale nie będą objawy miesiączki, a właśnie endometriozy, szczególnie gdy są one chroniczne i utrudniające codzienne czynności.

Objawy endometriozy:

– bezpłodność

– bóle miesięczne

– bóle owulacyjne

– zakrzepy

– ból podczas stosunku

– bóle kręgosłupa

– bóle nóg

– bóle piersi

– nieregularne cykle

– ból podczas oddawania moczu.

Wszelkie podejrzenia należy jednak skonsultować z lekarzem, a w razie zlekceważenia zasięgnąć opinii kolejnego specjalisty.