Black Friday depcze prawa ciężarnych do pierwszeństwa w kolejce. Dramatyczne listy od czytelniczek

Sandra Skorupa
Społeczeństwo bez skrupułów terroryzuje kobiety w ciąży. Szczególnie jeżeli chodzi o ustąpienie miejsca w komunikacji miejskiej, czy pierwszeństwo w kolejce do kasy. Tym bardziej, o takich przywilejach przyszłe mamy mogą zapomnieć w Black Friday. Listy, którymi podzieliły się z redakcją nasze czytelniczki, wołają o pomstę do nieba.
Pierwszeństwo ciężarnych w kolejce w Black Friday Screen YouTube/Wapniak
Pierwszeństwo ciężarnych wynika z kultury?
Wciąż wielu osobom wydaje się, że ustąpienie ciężarnej miejsca to powód do dumy ze swojej kulturalności, szarmanckości i najwyższej szlachetności. Takie samo spostrzeżenie ma Marta z Wrocławia, która napisała:

– Mam takie wrażenie, że ludziom się wydaje, że uprzywilejowanie kobiet ciężarnych to wymysł kulturowy. Powinna powstać kampania społeczna, która mówi o tym, dlaczego powinniśmy ustępować starszym, kobietom w ciąży czy matkom z dziećmi. Po prostu chodzi o bezpieczeństwo tych osób.

Kampania to byłby świetny pomysł. Skoro na przystankowych plakatach i miejskich billboardach poruszane są tematy zdrowej diety, segregacji śmieci czy pomocy zwierzętom, to w czym gorsze są ciężarne — czy one też nie zasługują na wielką akcję?


Może boimy się poruszać tę kwestię, by przypadkiem przepełniona hormonami ciężarna nie wybuchła i nie wykrzyczała czegoś o równouprawnieniu? Raczej ze świecą szukać, takiej kobiety, która sprzeciwiłaby się tego typu przedsięwzięciu.

Black Friday nie dla ciężarnych
Inna czytelniczka z Warszawy przywołuje w liście sytuację z dzisiejszego Black Friday.

– Jako warszawska „ciężarówka” wybrałam się na zwykłe zakupy. To, co się działo w centrach handlowych, było przerażające. Ogromne kolejki i tłumy przepychających się zakupowiczów. Na początku chciałam skorzystać ze Starbucksa, ale szybko odparłam złudzenie, że ja i mój maluszek napijemy się w ten mroźny dzień czegoś ciepłego. Nie wspominając o ustąpieniu miejsca w kolejce do jakiejkolwiek innej kasy.

Nic dziwnego, że w czarny piątek, gdy trwa walka o każdą sztukę i każdą złotówkę, kobiety w ciąży będą pomijane i nawet kasjerzy tego nie zauważą. Przecież stanie w kolejkach na co dzień potrafi wyglądać równie dramatycznie, co kolejny raz potwierdza Marta:

–Ostatnio stałam przy kasie w supermarkecie. Kasjerka kazała przegródką oddzielić zakupy, więc tak zrobiłam, bo przede mną i mężem stał inny klient. Po przegródkę musiałam sięgnąć przez zakupy tego mężczyzny. Mój mąż poszedł coś zobaczyć i gdy zostałam sama, facet się odwrócił, by sięgnąć po batona i zahaczył silnie ręką o mój brzuch, aż się przestraszyłam. Zupełnie go to nie przejęło. Powiedziałam, by uważał, bo jestem w ciąży, a jego odpowiedź doprowadziła mnie do płaczu, odparł „to rewanż za to, że kładła się Pani na moich zakupach”.

Miejsce w komunikacji nie dla kobiet

– Za każdym razem, gdy wsiadam do autobusu młodzi ze smartfonami i słuchawkami zajmują miejsca dla uprzywilejowanych i to nawet podwójnie, bo ich plecak też musi siedzieć. Z reguły jestem dla tych ludzi niezauważalna. Moja koleżanka usłyszała kiedyś, że jak się zachodzi w ciążę, to trzeba brać na klatę wszystkie konsekwencje i najlepiej kupić sobie od razu samochód.

Pierwszeństwo ciężarnych wynika z fizjologii!
To nie solidarność i przyzwoitość decyduje o pierwszeństwie kobiet w ciąży. Poza tym trzeba mieć naprawdę tupet, by w ten sposób myśleć. Ciężarne mają wiele objawów, które powodują osłabienie, mdłości czy zaburzenia równowagi. Pierwszeństwo w kolejce do kasy czy miejsce siedzące należy im się dlatego, że mogą zemdleć czy w wyniku upadku uszkodzić malucha, którego noszą pod swoim sercem.

W takim wypadku winą obarczona zostałoby niedoszła mama, zarzucona argumentami, że po co wychodziła, że ma wypoczywać, jeść owoce warzywa i pić wodę. Bzdura, tak samo, jak inni ma prawo do ruchu, a jedynym winowajcą w tej sytuacji byłaby społeczna znieczulica.

Hasła na kampanię „Pierwszeństwo dla ciężarnych”
W potencjalnej kampanii należałoby przede wszystkim uświadomić ludziom, co się dzieje z kobietą, gdy jest w ciąży. Wówczas może zrozumieliby jak bardzo ich obciążony organizm potrzebuje pierwszeństwa.

– Stojącym kobietom w ciąży często robi się słabo i ciemno przed oczami

– Serce kobiety w ciąży pracuje z większym obciążeniem

– Stanie dla ciężarnych jest złe, chodzenie dobre

– Organizm ciężarnej jest bardziej podatny na infekcje

– Ciężarnym kobietom trudniej utrzymać równowagę

– Nogi kobiet w ciąży są często opuchnięte i obolałe.

Warto następnym razem rozejrzeć się stojąc w kolejce lub wsiadając do autobusu, czy może jest ktoś, kto bardziej potrzebuje pierwszeństwa niż my i to nie ze względu na kulturę, ale ze względu na świadomość, że komuś naprawdę może stać się krzywda.