Twój przedszkolak ogląda sporo bajek? Kłopotów w nauce spodziewaj się już w zerówce
Zjawisko bedroom culture, czyli spędzania większości czasu dzieci we własnym pokoju w kontakcie z mediami sprawia, że badanie wpływu czasu spędzonego przed ekranem jest coraz ważniejsze. Najnowsze wyniki pokazują, że w mózgu dziecka zachodzą niekorzystne zmiany, jeśli już we wczesnym wieku zaczyna ono oglądać bajki, czy telewizję. Na czym tracą najbardziej?
Badanie JAMA Pediatrics wykazało, że dzieci spędzające więcej czasu przed ekranem są w tyle za rówieśnikami, którzy oglądają mniej multimediów. To dlatego, że pojawia się u nich niższa objętość substancji białej mózgu, która jest odpowiedzialna za przekazywanie informacji w całym ośrodkowym układzie nerwowym. Jednak w tym wypadku najważniejsze jest to, że biała materia ma silny związek z funkcjami poznawczymi.
Znaczenie substancji białej
Istota biała w mózgu to element kluczowy we wczesnym okresie dzieciństwa. Jeśli objętość jest niska, to u dzieci można obserwować:
- brak zdolności koncentracji
- problemy z pamięcią
- kłopoty z czytaniem
- obniżone umiejętności językowe.
To w dużej mierze z tych względów American Academy of Pediatrics zaleca ograniczenie korzystania z mediów ekranowych, powołując się na ryzyko poznawcze i behawioralne. Z kolei w Australii podkreśla się, by dzieci poniżej 2 roku życia w ogólnie nie spędzały czasu przed ekranem.
Poza tym inne badania (Hudon TH, Fennell CT, Hoftyzer M. Quality) pokazują, że dzieci dużo lepiej uczą się jeżyka ojczystego przez bezpośredni kontakt z osobą mówiącą, niż oglądając ją na ekranie.
Co więcej, każda godzina oglądania filmów zmniejsza słownik dziecka średnio o 6-8 słów. Nawet jeśli są to dedykowane filmy edukacyjne, okazuje się, że mogą one opóźniać nabywanie umiejętności językowych — szczególnie u dzieci w wieku 3-5 lat.
Ekrany są wszędzie
Nie sposób jednak w pełni kontrolować czas dziecka spędzany przed ekranem. To dlatego, że dziś w ten sposób prowadzone są m.in. zajęcia w szkołach. Nauczyciele chętnie puszczają filmy i nagrania. Poza tym multimedia są chętnie wykorzystywane w różnych ośrodkach i placówkach, z którymi dziecko ma codziennie styczność.
W przypadku bedroom culture, gdy dziecko spędza samotnie czas w pokoju, należałoby nieustannie z nim przebywać, by sprawdzać, czy faktycznie akurat czegoś nie ogląda. Poza tym wiele przydatnych w nauce kwestii wyjaśnianych jest w przekazie audiowizualnym. Co więcej, ograniczenie dziecku kontaktu z mediami może mieć wpływ na jego społeczne wykluczenie. Tym bardziej, jeśli jego rówieśnicy nieustannie śledzą jakiś trend wideo.
W takim wypadku trzeba jednak trzymać rękę na pulsie i starać się wyznaczyć czas, jaki dziecko może spędzać przed ekranem. Nie powinno się też zaznajamiać malucha z nim zbyt wcześnie, co jest jednak częstą praktyką wielu rodziców. Poza tym, jeśli dziecko ma już spędzać czas przed ekranem, warto wskazać mu wartościowe treści, które mogą go nauczyć czegoś pożytecznego. Można do tego wykorzystać zestawienie kanałów popularnonaukowych na YouTube.
Może cię zainteresować: Groźniejsze niż brak snu i kłótnie rodziców. To plaga, przez którą dzieci nas nie słuchają