Nauczyciel odpowiedzialny za zbawienie ucznia? Pismo z pieczątką "Solidarności" wbija w fotel
W najbliższy piątek 25 października w wielu polskich szkołach odbędzie się czwarta edycja akcji "Tęczowy Piątek" organizowanej przez Kampanię Przeciw Homofobii. To forma wsparcia i integracji z uczniami i uczennicami LGBTQ. Akcję wspierają gwiazdy, m.in. Jacek Poniedziałek, Majka Jeżowska, Małgorzata Rozenek. Do sprawy postanowił odnieść się oficjalnie Związek Zawodowy "Solidarność". Treść listu zaadresowanego do nauczycieli i dyrektorów szkół to kazanie!
Co więcej, w dalszej części listu podpisanego przez przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Jerzego Wiśniewskiego czytamy, że nauczyciele, którzy zostali ochrzczeni, zobowiązani są wspierać uczniów w "unikaniu zagrożeń duchowych". "W oczywistej sprzeczności z tymi drogowskazami [Dekalog – przyp. red.] stoi postawa człowieka, który 'w swojej dobroci' jest gotów tolerować każde zachowanie drugiego człowieka, nawet takie, które może być przyczyną jego zguby".
Bo przecież lekcja tolerancji i wsparcia, jaką jest "Tęczowy Piątek", prowadzi do zguby. I na pewno oddala uczniów od – uwaga – życia wiecznego, za które również nauczyciele są odpowiedzialni według Jerzego Wiśniewskiego. Ponadto zdaniem przewodniczącego osoby, które mają "kryzys tożsamości płci", powinny się przede wszystkim modlić (!) i skorzystać z "fachowej pomocy". Czyli cofamy się do teorii, że z homoseksualizmu należy się leczyć. Na koniec "Solidarność" powołuje się na ks. Popiełuszkę, który "zło nazywał po imieniu".
List jest szeroko komentowany i udostępniany w mediach społecznościowych. Jego treść wstrząsnęła nauczycielami, ale i politykami. W dyskusjach czytelnicy zastanawiają się, czy pisma, aby na pewno nie napisał biskup, oraz porównują "Solidarność" do kółka różańcowego.
Może cię zainteresować: Zalewska o Tęczowym Piątku: to łamanie prawa. Media prawicowe już zdążyły wylać jad