Masz dziecko i chcesz wiedzieć, kiedy w końcu się wyśpisz? Ustalono to dosyć dokładnie

Redakcja MamaDu
Masz małe dziecko i wciąż nie dosypiasz? Znajomi mówią, że niebawem będzie lepiej, że koszmar niewyspania trwa maksymalnie 2 lata? Niestety, badania potwierdziły, że określenie rodziców jako "wiecznie niedospanych" ma w sobie więcej niż jedno ziarno prawdy...
Masz dziecko i chcesz wiedzieć, kiedy w końcu się wyśpisz? Cóż, przykro nam... Instagram/ab.bel
Amerykańska organizacja National Sleep Foundation z pomocą zespołu lekarzy, naukowców i badaczy przeanalizowali ponad 300 badań dotyczących snu. Wszystko po to, by raz na zawsze ustalić ile godzin snu potrzebuje człowiek w zależności od wieku. Jak się okazało, nie można wierzyć tym, którzy twierdzą, że po 5 godzinach są wyspani. Normy dla dorosłego człowieka to od 7 do 9 godzin.

Jednak dzieci mają ustalenia naukowców w nosie. Problemy z przespaniem nocy to u wielu dzieci standard. Ustalono, jak długo po narodzeniu dziecka rodzice chodzą niewyspani. Ten wynik was przygnębi...


Naukowcy zebrali dane dotyczące snu 4 659 rodziców w latach 2008-2015. Mamy i tatusiowie oceniali swoje zadowolenie ze snu w skali od 0 do 10, a także stale informowali o tym, ile godzin udało im się przespać. Wyniki pokazują, że w ciągu pierwszych 3. miesięcy po urodzeniu dziecka matki śpią średnio o godzinę krócej niż przed porodem. Ojcowie śpią więcej – z nocnego odpoczynku tracą ok. 15 minut. Co ciekawe, aż 6 lat po narodzinach dziecka, matki nadal nie dosypiają, jednak ich sen skraca się o 20 minut w stosunku do tego, ile spały, zanim zostały mamami. Tatusiowie zaś wciąż nie są w stanie odzyskać swoich 15 minut.

Oczywiście wyniki te są uśrednione. W skrajnych przypadkach sen skraca się o kilka godzin, inni śpią mimo wszystko wystarczająco dużo. Jednak rodzice solidarni są w innej kwestii: wszyscy deklarują, że obniżyła się jakość ich snu.

Dr Sakari Lemola, autorka badania, podkreśliła, że nikt z naukowców nie spodziewał się, że sen może nie wrócić do zdrowej normy nawet 6 lat po porodzie. Cóż, dzieci co prawda w końcu przestają płakać, ale zaczynają mieć koszmary, chorują lub wstają skoro świt.
W trakcie badań dokonano ciekawej obserwacji. Otóż rodzice nie tracą więcej snu, jeśli zdecydują się mieć kolejne dzieci. Sen matek, które urodziły drugie dziecko, wraca do poziomów, które miały przed drugą ciążą tak samo szybko. Niedospanie ma same minusy. Bez odpowiedniej dawki snu stajemy się agresywni, rozkojarzeni, podatni na stres i daleko nam do bycia przyjaznym, delikatnym i empatycznym. A to raczej konieczne, by dawać z siebie wszystko w roli rodzica. Do tego dochodzi seria kłopotów ze zdrowiem.

Wszystko to nie jest oczywiście argumentem za rezygnacją z rodzicielstwa. Po raz kolejny chodzi o to, by uświadomić, jak sen jest ważny. Na pewno ważniejszy niż masa rzeczy, które robimy przed snem (np. scrollowanie Instagrama), zamiast położyć się spać wcześniej. Mamy noworodków, które zostają z dziećmi w domu, mogłyby spać za każdym razem, gdy jej dziecko ucina sobie drzemkę w dzień. Zdrowa, wyspana mama jest dla dziecka najważniejsza, a dla reszty świata powinna być ważniejsza niż wysprzątany dom.

Tak, wiemy, naczynia nie umyją się same, zakupy się same nie zrobią i tak dalej. Takie podejście do sprawy to niestety pokłosie przekonania: „najpierw obowiązki, potem przyjemności”. Nie drogie mamy, odwrotnie. Wypoczęte i wyspane zrobicie wszystko 3 razy sprawniej i to niemal bez wysiłku. Co z tego, że po dwóch drzemkach, a nie od razu?
Źródło: brightside.me