"Mój 7-letni syn wyznał, że jest gejem". Reakcja tej mamy to lekcja dla każdego rodzica

Ewa Bukowiecka-Janik
W jakim wieku dziecko jest w stanie określić swoją orientację seksualną? Czy to możliwe, że 7-latek jest pewien, że jest gejem? Jak zareagować na tak poważne wyznanie dziecka? Przekonali się o tym rodzice pewnego chłopca.
W jakim wieku dziecko poznaje swoją orientację seksualną? pixabay
Bycie rodzicem to konkurencja polegająca na wiecznym staniu na czatach, na oczekiwaniu na nieoczekiwane. Tak było i tym razem w życiu Katie Weber. Swoje doświadczenia mama 9-letniego Lucasa opisała w serwisie „Today's Parent”.

"Mój mąż, mój syn i ja siedzieliśmy przy stole w jadalni i, jak zwykle, starałam się wydobyć od nich jakieś informacje na temat ich dnia. W ich przypadku to zawsze wygląda jak gra w ping-ponga ze ścianą.

- Jaki był Twój dzień?

- W porządku.

- Czy zrobiłeś coś zabawnego?

- Tak.

Po kilku takich odpowiedziach poddałam się. W tym momencie wszedł nasz siedmioletni syn. Wziął kęs kurczaka i ogłosił rzeczowo: „Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, że jestem gejem”.


Był to jeden z tych momentów, których nie opisał żaden podręcznik dla rodziców. Na szczęście moje usta były pełne kurczaka, co dało mi kilka sekund na zastanowienie się, co odpowiedzieć. W ułamku sekundy zamarzyłam, by móc zatrzymać czas i zadzwonić do psychologa dziecięcego, by poprosić o radę w sprawie reakcji idealnej. W tej chwili ogarnęła mnie wielka miłość, chęć zaopiekowania się nim i zmartwienia jednocześnie. Jednak nie wiedziałam, czy mogę to wyrazić, a pod stołem nie siedział żaden profesor od wychowania.

Spojrzałam więc na mojego męża, wzięłam głęboki oddech i rzekłam: „Kochamy cię bez względu na wszystko, a twoje uczucia mogą się zmienić wraz z wiekiem i to też jest OK”. Dodałam, że może z nami porozmawiać o wszystkim, poprosiłam, by powiedział nam, jeśli będzie miał jakieś pytania lub zmartwienia. Odpowiedź Lucasa: „OK”. I wzruszenie ramionami.

Tego wieczoru nawet nie zauważyłam, jak dzieciaki się umyły, jak kładły się spać. Byłam z nimi, lecz przez moją głowę przeleciało tysiąc myśli. Czy naprawdę mógłby wiedzieć w tym wieku? Czy będę w stanie go wesprzeć? Co dalej robić?

Kiedy Lucas w końcu zasnął, zeszłam na dół, gwałtownie opadłam na sofę i zrobiłam największy wydech w moim życiu. Spojrzałem na męża i rzekłam: „Wow”, jako pełne podsumowanie. Mój mąż, na co dzień beztroski, wyluzowany facet, który nigdy nie wydaje się zdenerwowany, tym razem tylko uniósł brwi i dodał: "Tak”.

Następnego dnia temat nie wrócił. Nikt go nie unikał, po prostu nie rozmawialiśmy w ten sam sposób, toczyliśmy zwykłe rozmowy – jak to z dziećmi. Lucas jak zwykle był małym chłopcem, który ekscytuje się pociągami, układa klocki Lego.

Mijały miesiące. Lucas skończył 9 lat. Czwarta klasa się kończyła i wiedziałem, że w szkole odbyła się jakaś rozmowa o chłopcach i dziewczynach: „Jakie dziewczyny lubisz?” „Jakie dziewczyny są według ciebie urocze?”. Nie wydawał się po tym smutny czy zmartwiony. Był sobą. Ale pewnego wieczoru przed snem, kiedy myłam naczynia, w milczeniu stanął obok mnie. Zapytałam, co się dzieje, ale on po prostu stał w swojej ślicznej piżamie z monster truckiem. Dopiero gdy odłożyłam ścierkę i spojrzałam mu w oczy, on zaczął mówić.

W potoku słów powiedział mi, że chce powiedzieć swoim przyjaciołom, że jest gejem — czuł, jakby miał przed nimi tajemnicę, a kiedy myślał o sobie, czuł się chory...

Bolało mnie serce i żałowałem, że nie mogę wrócić do czasów, kiedy pocałunki i przytulanie naprawiały wszystkie jego problemy. Jakaś część mnie chciała go zniechęcić do coming outu. Martwiłam się reakcją jego rówieśników. Mieli tylko dziewięć lat! Ich codzienne rozmowy dotyczyły puszczania bąków i gier wideo! Ale nie mogłem też sobie wyobrazić, że proszę go, by był kimś innym, niż jest, zwłaszcza przy najbliższych osobach.

Po wielu nocnych rozmowach z mężem postanowiliśmy najpierw powiedzieć rodzicom jego najbliższych przyjaciół, aby byli gotowi na wszelkie pytania ich dzieci. Spodziewałam się dramatu. Spodziewałam się łez. Tymczasem reakcje dzieci wahały się między spokojnym: Tak?” po niemniej spokojne: „Serio?”.

W ich relacjach nic się nie zmieniło! Kiedy rozmawiali o sympatiach, pytanie „Która ci się podoba?” zmieniło się na „Kogo lubisz?”. Niewielka modyfikacja okazała się zmianą, która zmieniła życie Lucasa.

Największa zmiana nastąpiła jednak u samego Lucasa. To było podobne do momentu, w którym nagle rozkręca się impreza: nagle tańczył i śpiewał — cały czas. Mój cichy chłopiec zaczął żyć w pełni, był szczęśliwy całym sobą. Stał się bardziej pewny siebie i towarzyski, buzia mu się nie zamykała. Jego nauczyciele to zauważyli, a jego oceny znacznie się poprawiły w piątej klasie.

Nadal mam zmartwienia, myślę, że zawsze będę je miała. Jednak każdego dnia widzę go coraz bardziej odpornego, jakby miał na sobie pelerynę superbohatera. Lucas doświadczył nękania, ale był tak pewny siebie, że przetrwał. Komfort bycia sobą uchronił go przed okrutnymi realiami szkoły podstawowej.

Kiedy inny uczeń powiedział mu coś w stylu: „Cóż, przynajmniej nie jestem gejem!”, wiedział jak zareagować. Był spokojny. Gdy siedzieliśmy razem z tym chłopcem i jego rodzicami w gabinecie dyrektora, zdałam sobie sprawę, że nie uchronię mojego syna przed wszystkimi przykrościami świata.

Tego dnia, gdy wracaliśmy do domu, powtarzałam mu, że jest niesamowity i że jestem z niego dumna. Wtedy on zatrzymał się i powiedział: Wiem, mamo. Wiem, że jestem dobry”. Znów, jak dwa lata wcześniej, mogłam zrobić wielki wydech, uśmiechnąć się i być pewną, że będzie w porządku.

Liczę, że Lucas spotka w życiu wielu życzliwych ludzi i mam wielką nadzieję, że gdy pozna swoją pierwszą sympatię, przyjdzie do mnie i opowie mi o tym".
Źródło: todaysparent.com