IKEA świątecznym quizem rozwaliła system. Test dla wielu okaże się za trudny

Wiktoria Dróżka
Nie pamiętam, kiedy reklama wywarła na mnie takie wrażenie. W moich osobistych nominacjach IKEA Hiszpania zasługuje na złotą statuetkę Effie Awards 2019. Marka znana na całym świecie tuż przed świętami zachęca do prostej rzeczy.
Świąteczna reklama IKEA IKEA España/YouTube
Rozmowa przy stole o rzeczach ważnych
Jak myślisz, ile wiesz o swojej rodzinie? Ile wiesz o kimś, z kim jesteś od 20 lat? Co się zmieniło w drugiej osobie i dlaczego? Familiarizados to konkurs IKEA, który zachęca do rozmów przy stole o rodzinie. "Tradycyjne" rozmowy o rzeczach odległych przy świątecznym stole warto przerwać. IKEA zachęca do rozmów o tobie, o sobie, o byciu "z" i "przy kimś". Wszystko po to, aby się rozłączyć i ponownie połączyć z najbliższymi. Zatem witamy w grze: "Czy my się znamy?".

Zasady tej gry są proste. Jeśli odpowiesz poprawnie na pytanie – zostajesz przy stole, jeśli źle – odchodzisz. Na pierwszy ogień poszły trzy rodziny: Andres Lorenzo, Fernandez-Gomez, Carral. Pytania o filtry na Instagram stories, najnowsze funkcje social media i o życie celebrytów okazują się banalnie proste. Po pierwszych pytaniach następuje głucha cisza, gdy zaczynają się seria pytań o życie członków rodziny. Tu odpowiedzi nie idą tak gładko.


"Nie mam pojęcia, naprawdę"
Pytania – Jaką dokładnie pracę ma twój tata? Jakie studia skończyła twoja babcia? Jaki jest ulubiony zespół twojego syna? Jakie jest marzenie twojej żony? – okazują się za trudne. – Mhm, nie wiem – z zakłopotaniem odpowiadają uczestnicy.
Odchodzenie uczestników gry od stołu jest symboliczne. To tak jakby oddalali się od siebie w rodzinach, bo przez większość wspólnego czasu rozmawiają o rzeczach zupełnie nieistotnych. Łatwo jest wejść w wirtualny świat, zafascynować się kolorowymi historiami celebrytów, a jednocześnie utracić coś najcenniejszego – wiedzę o bliskich.

Przegrany odchodzi od stołu
Reklama IKEA podbiła serca, bo po raz kolejny poruszyła ważny temat – braku wspólnych rozmów przy stole, które dotyczą naszego życia i naszych uczuć. Zwróćcie na to uwagę, aby nigdy nie czuć się, jak na egzaminie maturalnym podczas rozmów o rodzinie. Wtedy zdanie: "Nie, nie rozmawiałem z nią o tym" zastąpicie: "Jestem pewien czego chce".

A wy o czym rozmawiacie przy świątecznym stole? O sobie? O innych? Zagralibyście w taką grę o życiu?