Dziś coraz częściej wracają różne trendy, znane starszym pokoleniem z lat 90. czy okresu PRL-u. Nie mówimy tu tylko o modzie na fasony ubrań, ale również na tej dotyczącej np. wystroju wnętrz czy ozdób świątecznych. Teraz bombki choinkowe z tamtych lat przeżywają prawdziwy renesans i kosztują krocie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przedmioty z dawnych lat od paru sezonów znów biją rekordy popularności – wystarczy zerknąć w portalach aukcyjnych, ile kosztuje rzutnik Ania, konsola PEGASUS czy meble, których design inspirowany jest PRL-em.
W tym roku np. warszawska iluminacja świąteczna w całości inspirowana jest epoką PRL-u: na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie stanęły ozdoby wyglądające jak wielkie bombki z dawnych lat. Takie dekoracje dziś to prawdziwa gratka: nie tylko pozwalają na nostalgiczną podróż do lat dzieciństwa i młodości, ale mogą też być źródłem dochodu.
Jak podaje "Business Insider", bombki i ozdoby choinkowe z PRL-u są gratką dla kolekcjonerów, za którą można dostać naprawdę niezłe pieniądze. Według portalu jedna mała bombka w kształcie szyszki jest warta nawet 160 zł, a popularny zestaw bombek z programu "Jacek i Agatka" może kosztować nawet 800 zł (wg portalu połowa kosztuje 400 zł). Kluczem do tego, by zarobić trochę pieniędzy, jest to, by ozdoby były zadbane, a wtedy będą prawdziwymi perełkami dla kolekcjonerów.
Ozdoby muszą być zadbane
Specjaliści zauważają, że warto zajrzeć na strych, do piwnicy czy "pawlacza", bo być może mamy gdzieś ukryte pudełka ze świątecznymi ozdobami naszych rodziców i dziadków. Najpopularniejsze były szklane sople, szyszki, muchomorki i bombki z wgłębieniem lub w kształcie owoców. Do tego należy dodać zawieszki w kształcie ludzików z drucikowymi rękami i nogami czy wspomniane już ręcznie malowanie bombki z motywem "Jacka i Agatki".
Jak możemy przeczytać w "Business Insider", ceny takich pojedynczych bombek wahają się od kilku do kilkunastu złotych, natomiast całe zestawy ozdób są warte nawet na 700 oraz 1600 zł. Gwarantem wysokiej ceny jest oczywiście ich stan. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić takie ceny za ozdoby, które były przechowywane w odpowiedni sposób, np. w pudełkach ze specjalnymi przegródkami.
Bombki i inne ozdoby z PRL-u mogą mieć ogromną wartość (nie tylko sentymentalną), ale tylko jeśli są w idealnym stanie: bez wyszczerbień, zadrapań, rys i przetarć. Jeśli więc masz takie ozdoby i nie czujesz wobec nich sentymentu, śmiało możesz spróbować wystawić je na OLX czy Allegro. Teraz przed świętami to gratka dla wielu kolekcjonerów.