"Dzieci nie są najważniejsze". Mąż zdradził 4 zasady dobrego małżeństwa

Wiktoria Dróżka
Podobno nie ma nic bardziej cennego dla dzieci niż wzajemna miłość rodziców. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Nie zastąpią tego drogie zabawki, rozpieszczanie, pluszowe misie i przesadne oddanie się dzieciom, kosztem partnera. Oto 4 powody, dla których twoje małżeństwo powinno być przed dziećmi.
4 sposoby na szczęśliwą rodzinę. pl.123rf
Mike i jego żona Kristin, wychowują 8 adoptowanych dzieci. Są szczęśliwym małżeństwem od 17 lat, angażują się w różne prace społeczne, aby pomóc innym rodzicom radzić sobie z problemami rodzinnymi i budowaniem harmonijnego związku.

Historia tej rodziny jest nie tylko wzruszające, ale też inspirująca. To jasne zasady, chroniące przestrzeń zarezerwowaną wyłącznie dla rodziców. – Zazwyczaj jest to 20:30, kiedy daję pierwszy sygnał ostrzegawczy dwóm nastoletnim córkom. O 21.00 mówię: "Piętnaście minut, aż nadejdzie czas, żebyście we dwie poszły na górę." Powtarzam to prawie co wieczór. I prawie każdej nocy się kłócą. "Ale dlaczego musimy iść spać o 21:15" – rozpaczają. "Nie jesteśmy już dziećmi." – dodają.


O tym, co przeżywa Mike co wieczór pisze na swoim blogu. To samo zdanie pada – tak przypuszczam – w każdym domu, w którym są małe dzieci, ale nie każdy reaguje tak, jak ojciec ośmiorga dzieci.

– Nie musisz iść do łóżka, ale nie możesz zostać tutaj w salonie po 21:15. To jest nasz czas. Nie widzieliśmy się cały dzień, a większość dnia skupiliśmy się na Tobie i na pracy. Potrzebujemy też naszego czasu. Przewracają oczami i oburzają się – opisuje scenę ze swojego domu.

Oto jego motto: "Aby upewnić się, że nasza przyszłość jest chroniona, musimy postawić nas dzisiaj na pierwszym miejscu". Dzięki temu Mike jest w szczęśliwym związku od kilkunastu lat. –Szczerze mówiąc, mamy tę regułę tak długo, jak długo pamiętam – wyznaje we wpisie. Następnie dzieli się powodami, dla których jest to dla niego i żony tak ważne.

1. Zdrowe małżeństwo jest kamieniem węgielnym domu
Mike przestrzega wszystkich rodziców przed tym błędem. W osobistym tekście przekazuje, że kamieniem węgielnym rodziny nie są dzieci, są częścią fundamentu i stanowią znaczną część struktury, ale nie są głównym odnośnikiem. – To ty. Ty i twoja żona, ty i twój mąż, ty i twój partner – wymienia. Obowiązkiem dorosłych jest kierować swoją rodziną i domem. Co najważniejsze, dzieci patrzą na waszą dwójkę na kierunek i przykład.

2. Przed nimi jesteśmy my
Zanim zaistniała rodzina, było ich dwoje. Zakochali się, opuścili domy rodzinne, aby być razem, ślubowali sobie wieczność. Czemu potem ma to zejść na dalszy plan? – Jesteśmy wdzięczni, że tak zrobili, ponieważ wypełniają nasze życie z tak wielką radością. Ale nasz związek jest święty. Nasz związek jest święty. Przy całej naszej mocy musimy chronić tę świętość – pisze w drugim punkcie Mike. Trudno się z nim nie zgodzić.

3. Nic nie trwa wiecznie
Tak często zapominamy, że dzieci kiedyś wyfruną. To się stanie szybciej, niż myślicie. – Nie wiem jak wy, ale w mojej piwnicy nie ma miejsca dla 30-letniego dziecka – ostrzega konsekwentnie Mike. Robi to po to, aby zapewnić sobie i żonie szczęśliwą przyszłość, ale pracę nad tym wykonuje już dzisiaj. Choć wcale to nie jest łatwe.

4. Musimy ustalić przyszły przykład
Dzieci obserwują każdy nasz ruch, nie szukają w nas złotych rad, lecz przede wszystkim sposobu na życie i przykładu. – Nie wiem jak wy, ale chcę, aby moje dzieci dorastały ze zdrowym spojrzeniem na związki, randki, zaręczyny lub małżeństwo – pisze Mike. Chce zdrowia swojego małżeństwa, aby dać im zdrowy pogląd na to, czym jest małżeństwo i czym powinno być. Dlatego na pierwszym miejscu stawia żonę, na drugim dzieci. Blisko drugie, ale wciąż drugie.

Pod koniec dnia jest to napięcie, które musisz opanować. Twoje dzieci cię potrzebują i są ważne. Nie przyjaźnie, nie kariery, nie hobby. Oni. I musisz się nimi zająć. Ale przede wszystkim zadbaj o swoje małżeństwo. Jeśli to się rozpadnie, zaufanie, które teraz mają twoje dzieci, zacznie się niszczyć. Dzięki temu będą mieć pewność siebie i zaufanie do otaczającego ich świata.

Cały czas jesteśmy z naszymi dziećmi. Właśnie dlatego Mike planuje noc na randkę ze swoją żoną kilka razy w miesiącu. To musi być wartość. Musi być w tym zadziwiająco konsekwentny. – Musimy być dla siebie pierwsi – podkreśla na koniec. To wspaniały przykład dla mężów i żon. Warto wziąć te zasady do serca na całe małżeńskie życie.