"Dumni z naszych"? Po porażce Biedronka sprzedaje karty z piłkarzami w śmiesznej cenie
Sportowe emocje często wiążą się z gadżetami, takimi jak naklejki z piłkarzami "Dumni z naszych" z Biedronki. To dla nich dzieci miały stracić głowę i rzeczywiście, tak było. Po tym jak Polska odpadła z Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji, w Biedronce ruszyła wyprzedaż. Czy zainteresowanie polską kadrą i biedronkowymi naklejkami spadła? Jak to wygląda dzisiaj, gdy emocje piłkarskie opadły?
By dostać naklejkę do albumu, trzeba było wydać minimum 40 zł. Mimo ceny kart wielu młodych kibiców i ich rodziców wciągnęło się w promocję tak bardzo, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać przed dalszym kolekcjonowaniem. Wygląda na to, że teraz, gdy Polacy mistrzostwa przegrali, koszt będzie zdecydowanie niższy: naklejkę można już kupić za... 99 groszy.
Czy dzieci są wciąż zafascynowani polską reprezentację?
Czy to oznacza, że z porażką podczas mistrzostw przyszedł czas na wyprzedaż naklejek? To zestawienie wygląda tak, jakby coś się przeterminowało. Wcześniej każde dziecko, prawie jak w gangu, wymieniało się naklejkami, sprzedawało, byle trafić na Lewego. A teraz? Wygląda na to, że dzieci wciąż dążą do skompletowania całej kadry. Wyprzedaż w Biedronce może im w tym pomóc.
Moda na naklejki piłkarzy przetrwała?
Show naklejek wciąż trwa, nie przeszkodziła w tym porażka Polaków. Pytania, czy ktoś zbiera jeszcze naklejki z Biedronki, bo synowi brakuje numerka 84, wciąż nietrudno znaleźć. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Facebooka "naklejki Biedronki", a wyskoczy długa lista ogłoszeń. Niektóre wyglądają jak ważna rozpiska rzeczy do skompletowania. Prawdziwe szaleństwo.
Wyprzedaż wyprzedażą, jednak najważniejsze jest to, że dzieci budują w sobie fascynację footballem. Mam nadzieję, że w szaleństwie zbierania kart biedronkowych właśnie o to chodzi.
Może cię zainteresować także: "Oddam naklejki na Świeżaki za..." - matki prześcigają się w dziwnych pomysłach