Matka oburzyła się, że niania nie posprzątała domu. Rodzice podzieleni, co do jej obowiązków

– Wczoraj wieczorem mieliśmy opiekunkę, której płaciliśmy 35 dolarów za godzinę za dwójkę dzieci, które były obudzone tylko przez dwie godziny podczas jej pobytu u nas – zaczyna swoją relację użytkowniczka TikToka @allekjackson.

Po powrocie do domu kobieta zauważyła, że żadna zabawka nie została podniesiona z podłogi, talerze leżały na blacie, a niania nie umyła niczego po dziecięcej kolacji.

Dodała, że kiedy sama była młodsza i opiekowała się dziećmi, zawsze sprzątała po nich bez proszenia.

– Zmywałam naczynia, sprzątałam wszystkie zabawki... Chciałam mieć pewność, że w domu będzie porządek, zanim wrócą rodzice – wspomina.

– Być może to kwestia tego, jak mnie wychowano, ale opiekunki, które mieliśmy, po prostu tego nie robią – żali się.

Mama zdaje sobie sprawę, że być może powinna wcześniej ustalić zasady z opiekunką.

– Myślę, że teraz muszę zacząć ustalać standard, kiedy spotykamy się z nimi po raz pierwszy, mówiąc: 'Hej, oczekujemy, że posprzątasz po kolacji' – mówi.

Komentarze internautów pod filmem były mieszane.

– Zatrudniłaś opiekunkę do dziecka, a nie pokojówkę – napisał jeden z użytkowników.

Ktoś inny zauważył:

– Niania zdecydowanie powinna posprzątać zabawki i posprzątać po obiedzie. Szczerze mówiąc, nie mogę uwierzyć, że niektórzy uważają to za szaleństwo.

Jedna osoba zaproponowała kompromis:

– Sprzątanie po dzieciach – tak. Sprzątanie domu – nie. Zawsze sprzątałam po dzieciach. Moją zasadą było zostawianie domu w takim stanie, w jakim go zastałam. Jeśli miałaś już brudne naczynia, kiedy ona przychodziła, nie powinnaś oczekiwać, że ona to posprząta.

Historia @allekjackson pokazuje, że jasne ustalenie granic z opiekunką jest kluczowe, aby uniknąć frustracji.

A jakie są wasze doświadczenia z opiekunkami?