
Zmiany w wychowaniu fizycznym w polskich szkołach wywołały gorącą dyskusję wśród rodziców, nauczycieli i polityków. Posłanka PSL Agnieszka Kłopotek alarmuje, że łączenie uczniów z różnych roczników na WF może zagrażać młodszym dzieciom i obniżać jakość zajęć. MEN odpowiada stanowczo.
Łączenie roczników na WF pod lupą posłanki PSL
Wraz z początkiem roku szkolnego w życie weszło wiele zmian, które wywołały ostre reakcje wśród rodziców i nauczycieli. Jedną z najbardziej komentowanych jest łączenie klas na lekcjach wychowania fizycznego – praktyka, którą w interpelacji zakwestionowała posłanka PSL Agnieszka Kłopotek.
Jej zdaniem takie rozwiązanie "prowadzi to do chaosu organizacyjnego, obniża jakość zajęć i naraża młodsze dzieci na ryzyko, ponieważ trafiają na zajęcia ze starszymi uczniami, którzy są silniejsi i sprawniejsi".
Parlamentarzystka podkreśliła również, że "wspólne prowadzenie zajęć skutkuje tym, że młodsi uczniowie nie są w stanie realizować programu na poziomie starszych, a starsi ograniczają się do poziomu młodszych. W konsekwencji zajęcia tracą swoją wartość dydaktyczną i wychowawczą, a ich przebieg często koncentruje się wyłącznie na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie na realizacji celów podstawy programowej".
Nowe testy sprawnościowe jak w służbach mundurowych
Reforma nie dotyczy jedynie organizacji grup. W podstawie programowej pojawił się bowiem obowiązek corocznego przeprowadzania testów sprawnościowych w ramach programu "Sportowe Talenty", który prowadzi Ministerstwo Sportu. Ćwiczenia mają być proste, ale wymagające. Wśród nich znajdziemy skok w dal, bieg wahadłowy 10×5 metrów czy "deskę". To zestaw, który dotychczas kojarzył się głównie z rekrutacją do służb mundurowych.
Co ważne, wyniki testów nie będą miały wpływu na oceny końcowe z wychowania fizycznego, lecz mają służyć monitorowaniu sprawności uczniów na poziomie krajowym. Dla szkół oznacza to jednak dodatkowe obowiązki organizacyjne.
MEN odpowiada: zmian nie będzie
Na interpelację posłanki odpowiedziała wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer, która podkreśliła, że resort nie planuje żadnych modyfikacji dotyczących organizacji lekcji WF. Jej zdaniem obecne regulacje, pozwalające na prowadzenie zajęć w grupach międzyklasowych liczących maksymalnie 26 uczniów, są jasne i nie powinny budzić wątpliwości.
Lubnauer zaznaczyła również, że odpowiedzialność za praktyczne rozwiązania spoczywa na dyrektorach szkół. W przypadku sporów czy zastrzeżeń ze strony rodziców lub nauczycieli, resort sugeruje kierowanie spraw bezpośrednio do kuratoriów oświaty.
Źródło: wprost.pl
