"Jeśli rodzica nie stać na prezenty, to nie powinien mieć dzieci" – powiedział. W sieci zawrzało

Sam, ojciec z Wielkiej Brytanii, wywołał burzę na TikToku, słowami:

– Jeśli nie stać cię na kupno świątecznych prezentów dla dzieci, to nie zasługujesz na dzieci.

Jego wideo obejrzało ponad 392 tys. osób, a komentarze błyskawicznie podzieliły internautów na dwa obozy.

Nie wszyscy podzielają bezlitosne podejście Sama.

– Presja wywierana na rodziców, by wyposażali swoje dzieci w najnowocześniejszy sprzęt, jest absurdalna! – napisał jeden z użytkowników.

Mama sześciorga dzieci dodała:

– Koszty utrzymania i konieczność zapewnienia butów, ubrań i podstawowych rzeczy są wystarczająco wysokie.

Badania pokazują, że aż 65% Amerykanów nie wie, ile "bezpiecznie" wydać na Boże Narodzenie, a 35% przyznało, że w poprzednich latach zadłużyło się w tym okresie.

Kolejne 31% spodziewa się problemów finansowych w tym sezonie. Nie dziwi więc, że niektórzy rodzice podejmują trudne decyzje, np. tłumacząc dzieciom, że Święty Mikołaj nie istnieje, aby uniknąć długów.

Zwolennicy Sama docenili jego stanowczość:

– Całkowicie się zgadzam. Jestem samotną matką i moje dziecko dostaje wszystko, czego zapragnie. Po prostu zaczynam z wyprzedzeniem, bo pracuję tylko na pół etatu.

Podkreślają oni, że planowanie zakupów przez cały rok umożliwia zapewnienie dzieciom wymarzonych prezentów bez nadmiernego stresu finansowego.

Wielu internautów przypomina, że święta to nie tylko prezenty.

– Prawda jest taka, że w Bożym Narodzeniu nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o rodzinne spotkanie, wigilijną kolację i dawanie dzieciom wspomnień – komentuje jeden z użytkowników.

Najważniejsze pozostaje budowanie wspólnych wspomnień i wzmacnianie więzi rodzinnych, niezależnie od grubości portfela.

Źródło: nypost.com