Matki dzielą się najtrudniejszą prawdą o macierzyństwie. Przygotuj się na łzy

Jedna z matek opisuje swoje doświadczenia:

"Po urodzeniu pierwszego dziecka, w ciągu zaledwie kilku dni uświadomiłam sobie dobitnie: do końca życia mojego dziecka będę się o nie martwić w jakiś sposób. Nawet gdy będzie bezpiecznie i smacznie spało, będę odczuwać niepokój o jego dobro i przyszłość".

Autorka posta zauważa, że "nikt nie interesuje się twoimi dziećmi tak jak ty. Masz przyjaciółki, które cieszyły się, gdy byłaś w ciąży, i nadal bardzo cię kochają. Ale to ty najbardziej interesujesz się wszystkim, co dotyczy twojego dziecka".

Matki przyznają, że nawet potrzebując chwili dla siebie, mają wyrzuty sumienia.

– Możesz kochać swoje dziecko ponad wszystko i nadal potrzebować czasu z dala od niego, żeby dojść do siebie. Ale wtedy pojawia się poczucie winy – pisze jedna z nich.

Inna mama opisuje presję, która spada na rodziców:

"Nagle stajemy się dorosłymi w każdej sytuacji. Jesteśmy dorosłymi, do których wszyscy zwracają się po rozwiązania swoich problemów, i czujemy się kompletnie nieprzygotowani do takiego poziomu odpowiedzialności!".

Matki przyznają, że dzieci są odrębnymi jednostkami i podejmują własne decyzje.

– Możesz robić wszystko "dobrze", ale twoje dziecko nadal jest odrębną osobą i będzie podejmować własne decyzje i popełniać błędy. Muszę się z tym pogodzić, gdy moje pierworodne dziecko dorasta. Chcę go chronić przed popełnianiem tych samych błędów, co ja w dzieciństwie, ale ostatecznie nie jestem w stanie kontrolować wszystkiego, co robi.

Niektóre matki mówią o poczuciu izolacji:

– Możesz mieć mnóstwo przyjaciół z dziećmi, być otoczona innymi mamami, mieć swoją "wioskę", a mimo to czuć się odizolowaną i samotną.

Kolejna matka przyznała:

– Nie ma prawdziwego odpoczynku. Będę na karuzeli przez następne 20 lat. Jestem wyczerpana.

A co dla was jest najtrudniejsze w macierzyństwie?

Źródło: scarymommy.com