dziecko na urodzinach
Nie masz pieniędzy na zabawkę? Zobacz, jak inne rodziny radzą sobie z prezentami urodzinowymi. fot. Storyblocks.com

Prezenty urodzinowe dla dzieci nie muszą kosztować fortuny, a czasami liczy się pomysł i kreatywność. Pewna mama na Reddicie przyznała, że brakuje jej funduszy na nadchodzące przyjęcia swoich dzieci i poprosiła inne mamy o niedrogie propozycje. Odpowiedzi były proste, genialne i pełne praktycznych wskazówek.

REKLAMA

Niedrogi prezent może cieszyć najbardziej

Autorka posta na forum na Reddicie napisała:

– Moje dzieci mają wkrótce dwa przyjęcia urodzinowe i brakuje mi funduszy, dopóki nie dostanę wypłaty za dwa tygodnie, ale nie chcę, żeby przegapiły urodziny swoich przyjaciół. Ich znajomi kończą 6 lat. Macie jakieś pomysły na niedrogie prezenty?

Jedna z mam opowiedziała jej o prostym pomyśle:

– 5 dolarów na karcie. Serio. Dzieciaki w tym wieku szaleją na jej punkcie.

Inna mama dodała:

– Jeszcze lepiej: banknot dwudolarowy. Pozornie rzadki i superfajny. Ale tak naprawdę nietrudno go znaleźć, jeśli wpadniesz do lokalnego banku.

Liczy się obecność, nie cena

Rodzice podkreślali, że dla większości gospodarzy przyjęć obecność dziecka jest ważniejsza niż prezent:

– Szczerze? Gdybym był rodzicem goszczącym, byłbym wdzięczny, gdybyś przyszedł! Wspomnij o tym, jeśli czujesz się komfortowo: 'Hej, teraz jest mi ciężko, więc możemy załatwić tylko kartkę, jeśli to w porządku?'. Nie wyobrażam sobie, żeby wielu rodziców powiedziało 'nie'… nawet ci chamscy, którzy by cię za to krytykowali. Chciałabym wierzyć, że większość z nas, którzy organizują przyjęcia dla swoich dzieci, robi to po to, żeby mogły cieszyć się towarzystwem przyjaciół.

Kreatywne i własnoręczne upominki

Niektóre mamy podsunęły pomysły na własnoręczne prezenty:

– Może nie jestem typową mamą, ale nawet bym nie zauważyła, gdyby ktoś nie przyniósł prezentu na przyjęcie. I nie obchodziłoby mnie, gdyby ktoś oddał komuś zabawkę/książkę, z której wyrósł, albo samodzielnie zrobił prezent mojemu dziecku (np. obraz na płótnie, biżuterię z koralików, pomalowaną rzeźbę z gliny kupionej w sklepie lub ciasto upieczone w domu).

Pewna mama podkreśla, że warto jasno komunikować, że prezent nie jest obowiązkowy:

– Zawsze dodajemy do zaproszeń adnotację: 'Twoja obecność jest wystarczająca', ponieważ dzieci mają już o wiele za dużo prezentów, a ja wolę kupić coś, czego naprawdę chcą, niż pozwolić komuś wybrać coś innego, co skończy na stercie nietkniętych prezentów.

Źródło: scarymommy.com

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: