
Koncepcja "Road to 30" autorstwa Wojciecha Gawlika motywuje uczniów do aktywnego udziału w lekcjach. Dzięki prostym zasadom zdobywania plusów młodzież uczy się samodzielności, odpowiedzialności i kreatywności, a nauka staje się przyjemniejsza i bardziej efektywna. Sprawdź, na czym dokładnie polega nowatorska metoda.
ROAD TO 30 - sposób na kreatywne zaangażowanie uczniów w lekcje
Dziś nie trzeba już chyba nikogo przekonywać, że system edukacji w Polsce kuleje. Nauczyciele starają się często kreatywnie prowadzić lekcje, by zachęcić uczniów do nauki i sprawić, że nie zniechęcą się z powodu zasad odgórnie panujących w placówkach.
Jednym z pedagogów, który lubi wykraczać poza utarte schematy, jest Wojciech Gawlik, prezes fundacji Edu-Klaster, który na swoim prywatnym koncie w mediach społecznościowych dzieli się refleksjami dotyczącymi edukacji i roli nauczycieli w procesie rozwoju uczniów. Dodajmy, że Gawlik jest czynnym zawodowo nauczycielem, pracującym w szkole. Ostatnio na Facebooku podzielił się swoim oryginalnym sposobem na ocenianie uczniów. Nazwał go "Road to 30".
Na czym to polega? Uczniowie w przeciągu roku szkolnego zbierają plusy. Te przydzielane są na podstawie: ich aktywności na lekcji, przygotowanych przez nich podsumowaniach lekcji, prezentacji na zadany temat, pracy projektowej.
Jeżeli uczeń chciałby zakończyć rok z oceną celującą, musi zebrać 30 plusów. Tak po prostu. Reakcja uczniów? "Fajnie pan to wymyślił. To nas zmotywuje do większego zaangażowania w lekcje" - m.in. taki komentarz przytoczył w swoim poście Gawlik.
Szkolna lektura inspiracją dla pedagoga
Nauczyciel tłumaczy, że sposób został zapożyczony z niegdysiejszej lektury szkolnej. Chodzi dokładnie o "Sposób na Alcybiadesa" autorstwa Edwarda Niziurskiego. Książka opowiada o uczniach, poszukujących metody na to, by dostawać tylko dobre oceny na lekcjach historii (którą prowadzi tytułowy Alcybiades, profesor Misiak).
Tu Gawlik odwołuje się wprost do lektury, pisząc:
Wojtek Gawlik
pedagog
Po trzech miesiącach pracy w takim systemie pedagog wyciągnął pozytywne wnioski. Okazuje się, że uczniowie naprawdę się starają i są zmotywowani, by być aktywnymi na lekcji. Bo dzięki temu zbierają plusy. "Nasze zajęcia są twórcze, wesołe a młodzież pozostaje silnie zmotywowana" – podsumowuje Gawlik.
Jego metoda jest niezwykle prosta, a brak presji na uczniów sprawia, że sami z siebie znajdują motywację, do bycia aktywnymi na lekcji, pracowania i prezentowania efektów swojej pracy. A piątki i szóstki tylko czekają, by wpisać ej do dziennika.
Jak kreatywnie pracować w szkole?
Co ważne, jego koncepcja "Road to 30" nie tylko zmienia podejście uczniów do nauki, ale również wprowadza pewien element odpowiedzialności za własny rozwój. Zamiast ścigać się wyłącznie za oceny, młodzież uczy się planowania, organizacji i samodzielnego podejmowania wyzwań.
Każdy plus staje się symbolem osobistego sukcesu, a nie tylko liczbowym zapisem w dzienniku. Dzięki temu lekcje przestają być jednostronnym przekazywaniem wiedzy przez pedagoga, a stają się prawdziwym procesem edukacyjnym, w którym każdy może znaleźć swoje miejsce i poczuć satysfakcję z własnych osiągnięć.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że metoda jest elastyczna i może być dostosowana do różnych przedmiotów czy grup wiekowych. Dzięki temu "Road to 30" ma potencjał, by stać się inspiracją dla innych nauczycieli, którzy szukają sposobów na wprowadzenie do szkół oddechu od tradycyjnego, sztywnego systemu oceniania.
