Szkolny absurd w Gdyni. Nowy regulamin odbiera dzieciom posiłek za jeden błąd rodzica

W Szkole Podstawowej nr 48 w Gdyni od niedawna obowiązuje nowy system opłat za obiady. Rodzice muszą dokonywać przelewów w ściśle określonym terminie, a każde, nawet jednodniowe spóźnienie, oznacza utratę prawa do posiłków przez cały miesiąc. Co gorsza – decyzja jest nieodwołalna. Nie ma możliwości zapłacenia z odsetkami, wykupienia obiadów za połowę miesiąca ani odblokowania ich po wpłacie.

Rodzice nie kryją złości. Porównują sytuację do tych z życia dorosłych: "Spóźnienie się o dzień z opłatą za prąd, gaz czy czynsz, nie kończy się natychmiastowym odcięciem mediów czy eksmisją" – mówią cytowani przez Trójmiasto.pl.

Redaktorzy serwisu bezprawnik.pl, sprawdzili kilka innych placówek, by zobaczyć, że można inaczej. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 9 w Gdańsku rodzice mają czas do 10. dnia miesiąca, a jeśli się spóźnią – dziecko nie dostaje obiadu tylko do momentu uregulowania należności. Gdy przelew wpłynie, posiłki są wznawiane następnego dnia.

Podobne zasady obowiązują w Szkole Podstawowej nr 120 w Łodzi. Tam również wstrzymuje się wydawanie obiadów po upływie terminu wpłaty, ale po uregulowaniu należności uczeń od razu może korzystać ze stołówki. Proste, logiczne i – co najważniejsze – bez krzywdzenia dzieci.

Po publikacji artykułu sprawą zajęli się urzędnicy z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdyni. Jak poinformował Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy UMG, na ich wniosek szkoła wyznaczyła dodatkowy termin dla rodziców, którzy nie zdążyli zapłacić za obiady. Mogli zrobić to do 7 listopada, do godziny 23:59.

Złotoś zapowiedział też zmiany w regulaminie. Nowy dokument nie będzie już wykluczał możliwości wykupienia posiłków przez rodziców, którzy spóźnili się z wpłatą. Zmiany mają zostać wprowadzone jeszcze w listopadzie.

Gdyńska szkoła dostała ważną lekcję empatii. Oby inne placówki nie musiały jej odrabiać.

Źródło: bezprawnik.pl