
W polskich szkołach trwa kolejna edycja programu "Edukacja z wojskiem", który ma przygotować uczniów do działania w sytuacjach kryzysowych. Żołnierze uczą dzieci i młodzież odpowiedzialności, reagowania w stresie oraz zasad udzielania pomocy. Rząd podkreśla, że to kluczowy element wychowania patriotycznego w niepewnych czasach.
Kolejna edycja programu "Edukacja z wojskiem"
Projekt "Edukacja z wojskiem" to 6-tygodniowy program, który jest prowadzony w szkołach podstawowych i średnich. W jego ramach odbywają się spotkania edukacyjne, które prowadzą żołnierze Wojska Polskiego. Podczas specjalnie przygotowanych zajęć przedstawiają dzieciom i młodzieży informacje o tym, jak przygotować się do działania w sytuacjach kryzysowych.
Teraz w szkołach prowadzona jest już 4. edycja tego projektu. 30 października 2025 w Kartuzach w Szkole Podstawowej nr 2 im. Mikołaja Kopernika odbyła się uroczysta inauguracja, w której wzięli udział szefowie Ministerstwa Edukacji Narodowej, Barbara Nowacka i Ministerstwa Obrony Narodowej, Władysław Kosniak-Kamysz.
Szefowie resortów są tego samego zdania, że zamiast panikować w obliczu kryzysowych sytuacji, najważniejsza jest wcześniejsza edukacja dzieci i młodzieży. Tylko dzięki temu w razie trudnej sytuacji młode pokolenie będzie wiedziało, jak prawidłowo reagować.
"Żyjemy (...) w czasach, kiedy wojna jest tuż za naszą granicą, a sygnały alarmowe, działania kryzysowe czy stres, jaki wprowadza to w całe społeczności, w szczególności w młode osoby, jest potężny i państwo nie może być w tej sprawie bierne" – mówiła podczas wystąpienia w Kartuzach Barbara Nowacka.
Przypomniała, że w ramach programu z uczniami zajęcia prowadzą przeszkoleni żołnierze i żołnierki, którzy wiedzą, jak mówić młodym o radzeniu sobie w sytuacjach nadzwyczajnych i wiedzą, jak uczyć pomagania.
Mamy niepewne czasy w naszym kraju
Zaznaczono, że rząd uważa taką edukację na czas kryzysu za priorytet. Tylko tak przygotujemy młodych na kryzys, podczas którego być może trzeba będzie wykazać się postawą patriotyczną i proobronną. Kosiniak-Kamysz, który pełni też funkcję wicepremiera, zaznaczał również, że to ważny element współczesnej edukacji, bo "żyjemy w bardzo wymagających, trudnych czasach, często niebezpiecznych".
Opowiedział również o bieżącej sytuacji i tym, jak polskie służby przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy. To miało być przykładem na to, że dzisiejsza rzeczywistość w ogóle nie jest stabilna. Trzeba więc posiadać umiejętności zarządzania kryzysowego oraz wiedzę, jak reagować i radzić sobie z emocjami w trudnym czasie.
"Dlatego bardzo się cieszę, że żołnierze przychodzą do szkoły, żeby pokazywać, jak zachować się w sytuacji trudnej, gdzie szukać miejsca schronienia, z jakich informacji korzystać, jak udzielać pierwszej pomocy [...] Tu nie ma czasu na zastanawianie się, tu jest szybkie działanie. I tak szkolimy młodzież" – podkreślał szef MON.
Nauka, jak reagować na wszelkie kryzysy
Przedstawiciele rządu mówili, że w obecnej edycji programu bierze udział rekordowa liczba uczniów – aż 300 tysięcy dzieci z całej Polski. W poprzednich edycjach w sumie wzięło udział 200 tys. uczniów z 7 tys. szkół. Szef MON chwalił się, że materiały z zajęć są w formie cyfrowej: po pobrania na telefon i komputer za pomocą kodu QR.
Podkreślano, że zajęcia z wojskowymi mają na celu nauczyć najmłodsze pokolenie, czym jest odpowiedzialność, zarządzanie kryzysowe i pokazać, jak reagować w obliczu również kryzysów takich jak klęski żywiołowe, awarie infrastruktury, masowe wypadki drogowe i inne niebezpieczne zdarzenia, a nie tylko na wypadek działań zbrojnych.
Program realizowany jest we wszystkich klasach szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Wyjątkiem są klasy VIII podstawówek i klasy I szkół średnich – w nich przez cały rok odbywają się bowiem lekcje "edukacja dla bezpieczeństwa".
Źródło: portalsamorzadowy.pl
