
Odkurzanie. Zwyczajne, codzienne. O jedno za dużo. W pewien kwietniowy wieczór, gdy schyliłam się w trakcie sprzątania, już nie wstałam. Z trudem doczołgałam się do łóżka. Ból w plecach dosłownie zwalił mnie z nóg. W pokoju obok spała moja malutka córka, mąż był w pracy. Byłam sama. Nie bardzo rozumiałam co się dzieje.