nastolatek w aucie
17-latek z Piły zlekceważył sąd i znów wsiadł za kółko. Teraz zapłaci 5 tysięcy i będzie sprzątał ulice! fot. Storyblocks.com

W Pile policjanci zatrzymali 17-letniego kierowcę Volkswagena, który mimo braku prawa jazdy i wcześniejszego zakazu prowadzenia pojazdów, ponownie wsiadł za kierownicę. Nastolatek został błyskawicznie doprowadzony przed sąd, który nie miał dla niego litości. Teraz czekają go prace społeczne, wysoka grzywna i trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów.

REKLAMA

Kolejna jazda bez uprawnień

Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego w Pile zatrzymali do kontroli 17-letniego kierowcę Volkswagena. Szybko okazało się, że nastolatek nie ma prawa jazdy, a mimo to wsiadł za kierownicę – i to już nie pierwszy raz.

"Funkcjonariusze potwierdzili, że młody mężczyzna już wcześniej został przyłapany na jeździe bez uprawnień" – przekazali pilscy policjanci.

Wówczas Sąd Rejonowy w Pile orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów na dziewięć miesięcy, który młody kierowca kompletnie zignorował.

Tryb przyspieszony i szybki wyrok

Tym razem policja zadziałała błyskawicznie. Dzięki zastosowaniu trybu przyspieszonego, sprawa 17-latka trafiła do sądu już następnego dnia.

Sędzia nie miał wątpliwości: chłopak usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pomimo obowiązującego zakazu. Wyrok? Osiem miesięcy prac społecznych, 5 tysięcy złotych grzywny na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Kary to nie wszystko

Dla wielu dorosłych to szok – 17-latek, który dopiero co wchodzi w dorosłość, już ma na koncie dwa zakazy i wyrok. To pokazuje, że młodzi ludzie często nie rozumieją, jak poważne mogą być konsekwencje ich decyzji. W najlepszym przypadku kończy się na grzywnie. W najgorszym – na tragedii.

Z perspektywy rodzica trudno nie zapytać: gdzie byli dorośli, gdy 17-latek wsiadał do auta? Kto dał mu kluczyki, kto pozwolił mu na taką brawurę?

Dla wielu rodzin to przestroga – rozmowy o odpowiedzialności, konsekwencjach i granicach trzeba zaczynać wcześniej, zanim pojawi się pokusa "spróbowania" jazdy bez prawa jazdy. Bo jak pokazuje ta historia, czasem wystarczy jeden wieczór, by zniszczyć sobie reputację – a nawet życie.

Źródło: facebook.com, pila.policja.gov.pl

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: