Dziecko popisujące się na kanapie.
Dziecko nie zawsze potrafi wyrazić swoje uczucia. Zdecydowanie częściej komunikuje je zachowaniem. storyblock.com

Dzieci nie zawsze potrafią powiedzieć wprost: "brakuje mi ciebie". Zamiast tego wysyłają "subtelne" sygnały – czasem się złoszczą z byle powodu, niekiedy nadmiernie wygłupiają, a jeszcze innym razem wykazują niespotykaną czułość. Oto 5 zachowań, które mogą być wołaniem twojego dziecka o bliskość.

REKLAMA

Każdy rodzic zna dobrze te momenty – dziecko, które nagle zaczyna "działać na nerwy", przykleja się jak rzep, przerywa rozmowy między dorosłymi albo po raz setny prosi o pomoc przy czymś, co przecież doskonale umie. Z pozoru może się wydawać, że to zwykłe marudzenie albo lenistwo, a często to po prostu sygnał, że potrzebuje twojej uwagi i bliskości.

Dzieci nie zawsze potrafią nazwać emocje. Zamiast powiedzieć: "tęsknię za tobą", pokazują to zachowaniem. Warto nauczyć się odczytywać te sygnały, bo za każdym z nich kryje się jedno pytanie malucha – czy nadal mnie kochasz, widzisz, słyszysz, czy jestem dla ciebie ważny?

Oto 5 zachowań, które mogą świadczyć o tym, że dziecko potrzebuje naszej bliskości.

1. Ciągle testuje granice – "działa na nerwy"

Krzyk, sprzeciw, łzy, wieczne "nie" i "nie chcę!" – to nie zawsze bunt. Często to forma sprawdzania miłości. Dziecko testuje, czy jesteś po jego stronie nawet wtedy, gdy nie spełnia twoich oczekiwań.

Czy nadal je kochasz, gdy się złości, gdy zawodzi, gdy robi coś "niewłaściwego". To bardzo ważny etap rozwoju emocjonalnego. Dziecko potrzebuje sprawdzić, czy twoja miłość jest bezwarunkowa.

W takich chwilach najlepiej działa po prostu obecność rodzica. Zamiast karcić, powiedz: "Widzę, że jesteś zły. Jestem przy tobie. Zawsze będę." Dla dziecka to komunikat: "nawet jeśli nie akceptuje mojego zachowania, akceptuje mnie."

2. Chce się przytulać przy każdej okazji

Niektóre dzieci reagują na brak uwagi odwrotnie – stają się niezwykle czułe. Chcą się przytulać, dotykać, siedzieć na kolanach.

To piękne, ale gdy taka potrzeba pojawia się obsesyjnie, uniemożliwia normalne funkcjonowanie. To znak, że dziecko nie dostaje na co dzień wystarczająco dużo bliskości emocjonalnej.

Przytulanie jest dla dziecka językiem bezpieczeństwa. Jeśli w domu panuje pośpiech, nerwowa atmosfera lub brak spokojnych chwil tylko "dla was", dziecko będzie próbowało zrekompensować ten brak fizycznym kontaktem. Wtedy najlepiej po prostu się zatrzymać – przytulić, nie zbywać. I ważne! Trzeba poczekać aż dziecko samo "odpuści" przytulasa.

3. Często przerywa rozmowę między dorosłymi

To klasyk, który wielu rodziców doprowadza do szału. Wchodzenie w słowo, domaganie się uwagi akurat wtedy, gdy rozmawiasz przez telefon lub z kimś znajomym. Ale to nie brak wychowania – to próba zaznaczenia swojej obecności.

Dziecko w ten sposób mówi: "Zobacz mnie, posłuchaj mnie, jestem ważny tak jak ta twoja rozmowa." To sposób na zdobycie uwagi w świecie, w którym dorosłych często nie ma, bo są w pracy, "w telefonie", zamyśleni w ciągłym stresie. Warto po rozmowie zatrzymać się i powiedzieć: "Wiem, że chciałeś coś powiedzieć. Teraz jestem cała dla ciebie i słucham."

4. "Popisuje się" – próbuje rozśmieszyć, być głośnym, byle tylko ściągnąć uwagę

Kiedy dziecko zaczyna być przesadnie zabawne, głośne, teatralne – to niekoniecznie oznacza, że ćwiczy swoje umiejętności aktorskie. Często to po prostu komunikat, wołanie – zauważ mnie!

Zwracanie na siebie uwagi przez śmieszki i popisy to strategia, którą dzieci stosują, gdy czują się ignorowane. Jeśli dziecko zachowuje się w ten sposób, nie zawstydzaj go. Spróbuj dać mu przestrzeń, by mogło wyrażać emocje w spokojniejszy sposób. Czasem wystarczy wspólna rozmowa przed snem czy odłożenie na chwilę telefonu i skupienie uwagi tylko na dziecku.

5. Prosi o pomoc w czymś, co już potrafi

"Mamo, zawiąż mi buta", "Tato, pomóż mi nalać soku" – chociaż wiesz, że spokojnie zrobi to sam. To nie lenistwo ani manipulacja. To subtelny sposób na poproszenie o uwagę i troskę.

Dziecko, które prosi o pomoc w czymś prostym, chce poczuć, że może być znów "małe", że rodzic się nim zaopiekuje, że nie musi być dzielne i samodzielne cały czas. W takich chwilach najlepiej odpowiedzieć nie z irytacją, ale z czułością i zapewnić, że zawsze może liczyć na twoją pomoc.

Dziecko nie powie: "brakuje mi ciebie". Ono to pokaże

Kiedy dziecko nagminnie powtarza pewne zachowania, warto się im bliżej przyjrzeć. Jeśli odpowiedzią na nie będzie bliskość rodzica, być może są one wołaniem o nią.

Warto wtedy zatrzymać się na chwilę. Czasem jedno przytulenie, kilka minut rozmowy albo wspólne śniadanie bez pośpiechu może zaspokoić te potrzeby i zmienić cały dzień – i dla dziecka, i dla nas.