chłopcy grają w gry
Minecraft sam w sobie nie jest zły. Dzieciom trudno jednak samodzielnie wyznaczyć granice. fot. Storyblocks.com

Minecraft to świat z klocków, który daje dzieciom nieskończone możliwości budowania, tworzenia i eksplorowania. Ale za kolorową grafiką i pozorną "niewinnością", kryją się ukryte zagrożenia. Ta gra wciąga tak bardzo, że najmłodsi zaczynają mieć problem z odróżnieniem fikcji od rzeczywistości.

REKLAMA

Świat z klocków atrakcyjniejszy niż podwórko

Minecraft to gra, w której można wszystko: budować domy, zakładać farmy, walczyć z potworami i podróżować po wirtualnych krainach. Nic dziwnego, że dzieci potrafią grać w nią godzinami. Problem zaczyna się wtedy, gdy wirtualny świat staje się ciekawszy niż rzeczywisty, a zwykłe wyjście na plac zabaw wydaje się już "nudne".

Specjaliści ostrzegają, że Minecraft działa na młodych jak magnes – nagradza kreatywność, ale też potrafi uzależnić. Dzieci wciągają się tak bardzo, że zaczynają myśleć w kategoriach gry. Porównują realny świat do wirtualnego, planują "craftowanie" w domu, a nawet opowiadają o wydarzeniach z gry jak o faktach.

U najmłodszych, którzy dopiero uczą się granicy między fantazją a rzeczywistością, to szczególnie niebezpieczne.

Granica, która się zaciera

Moi znajomi opowiadali mi historie, w których ich dzieci próbowały "wydobywać minerały" z ogrodowego muru albo pytały, czy naprawdę można zbudować portal do innego świata.

To zabawne anegdoty – ale pokazują, jak łatwo fikcja zaczyna mieszać się z realnym doświadczeniem. A jeśli dziecko spędza w Minecraft więcej godzin niż w kontaktach z rówieśnikami, granica zaciera się jeszcze szybciej.

W Minecraft nie ma końca. Nie ma zwycięstwa ani przegranej. Zawsze można zbudować więcej, znaleźć nowe miejsca, stworzyć coś od nowa. To sprawia, że gra jest jak pułapka bez wyjścia. Gracz nie dostaje jasnego sygnału "koniec", więc wraca wciąż na nowo.

Trudno zakazać dziecku gry, która z jednej strony rozwija wyobraźnię, uczy planowania i logiki, a nawet podstaw programowania. Z drugiej jednak – potrafi wyssać całą uwagę i emocje.

Wielu rodziców przyznaje, że łatwiej dać dziecku godzinę w Minecraft, niż walczyć o wspólne wyjście do parku. Ale cena tej wygody może być wysoka – problemy ze snem, niechęć do szkoły, a nawet poczucie izolacji od realnego świata.

Napisz do mnie na maila: anna.borkowska@mamadu.pl
Czytaj także: