Na zdjęciu widać nastolatkę rozmawiającą z matką. Dziewczyna ma zadowoloną i nieco zdumioną minę.
Żeby dotrzeć do nastolatka wcale nie musisz używać młodzieżowego slangu, wystarczy język empatii storyblock.com

Stworzenie dobrej relacji z nastolatkiem to proces – buduje się ją powoli, małymi krokami, dzień po dniu. Wbrew pozorom nie chodzi o to, by mówić do niego młodzieżowym slangiem. "Wkupić się" w łaski dziecka możemy w zupełnie inny sposób.

REKLAMA

Nastolatki najbardziej cenią normalne traktowanie – rozmowy prowadzone po partnersku, z odrobiną luzu i dużą dozą empatii.

Jak wkupić się w łaski nastolatka?

Kiedy zapytałam mojego syna, jak rodzice powinni mówić, by zyskać szacunek nastolatków, odpowiedział krótko: "Najgorsze, co słyszymy od was, to te nieszczęsne "nie pyskuj!". Takie odzywki nic nie wnoszą, tylko nasze psują relacje. Nie chce nam się wtedy w ogóle dalej gadać."

Jak więc trafić do własnego dziecka? Oto 5 zdań, które mogą zmienić waszą komunikację na lepsze i znaleźć w końcu nić porozumienia.

1. "Mamy w domu dużo rzeczy do ogarnięcia – zróbmy plan działania, ale wcześniej odpoczniemy chwilę razem i pogadamy, co?"

Zamiast wydawać polecenia, spróbuj pokazać, że obowiązki można łączyć z chwilą wspólnego wytchnienia. Dziecko zobaczy, że traktujesz je jak partnera nie tylko do pracy, ale i do odpoczynku – spędzenia wspólnie wolnego czasu. Bałagan w pokoju nastolatka to nie jest coś, co powinno wpływać na wasze relacje.

2. "Skoro wszyscy się tam wybierają, ciebie też nie może zabraknąć!"

To zupełnie inny komunikat niż: "A jak kolega skoczy w ogień, to ty też?". Przynależność do grupy rówieśniczej jest dla nastolatka bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza. Doceniając tę potrzebę, pokazujesz, że liczysz się z jego potrzebami, emocjami i rozumiesz co jest dla niego najważniejsze.

3. "Czy to jest dla ciebie ok?"

Nastolatki uwielbiają czuć sprawczość – w końcu w ten sposób testują swoją dorosłość. Pytając o ich zdanie, podkreślasz, że mają wpływ na decyzje. To buduje poczucie odpowiedzialności i wzajemnego szacunku, a przecież tego też wymagasz od waszej wspólnej relacji?

4. "Też miałam takiego nauczyciela w szkole – współczuję ci."

Zamiast od razu oceniać czy krytykować, spróbuj empatii. Przypominając własne doświadczenia, pokazujesz dziecku, że rozumiesz jego frustrację. To nie oznacza przyznania racji, ale daje ogromne wsparcie emocjonalne. Pokazuje – miałam tak samo i doskonale cię rozumiem i nie umniejszam twoich zmartwień.

5. "Ok, jeśli teraz jesteś zajęty, może być 'zaraz'."

Słowo "zaraz" potrafi doprowadzić rodzica do szału. Doskonale to rozumiem. Czasem jednak warto dać dziecku odrobinę przestrzeni i pokazać, że nie wszystko musi być zrobione natychmiast. Dla nastolatka to sygnał, że szanujesz jego rytm dnia i liczysz się z jego potrzebami.

Te proste zdania mogą stać się codziennym "mostem" między tobą a twoim nastolatkiem. Dzięki nim pokażesz, że traktujesz dziecko serio, nie z pozycji rodzica, jako srogiego nadzorcy, lecz partnera. A to właśnie działa na młodych ludzi najbardziej.