
Nie każde dziecko przystąpi do komunii. To ksiądz podejmuje decyzję
Pamiętam swoją pierwszą komunię jak przez mgłę, ale to, co zostało mi w głowie, to biała sukienka, zdenerwowanie i wielkie przyjęcie z rodziną. Wtedy nikt nie mówił o tym, że ktoś może nie przystąpić do sakramentu. Dziś wiem, że to wcale nie jest takie oczywiste...
Zbliża się maj, a razem z nim – czas komunii. W parafiach i szkołach trwają intensywne przygotowania, dzieci uczą się modlitw, a rodzice dopinają wszystko na ostatni guzik. Jednak nie każda rodzina może być pewna, że ich dziecko stanie przy ołtarzu w wyznaczonym terminie.
Choć wielu osobom wydaje się, że komunia to tylko formalność, prawo kościelne mówi jasno: nie każde dziecko może do niej przystąpić. Decyzję podejmuje ksiądz, najczęściej proboszcz parafii. I wcale nie musi się zgodzić – są sytuacje, w których może odmówić. Jakie?
Kiedy ksiądz może odmówić komunii?
Brak chrztu? Komunia odpada
Pierwszym i chyba najbardziej oczywistym powodem odmowy jest brak chrztu (zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, kan. 912). Dziecko, które nie zostało ochrzczone, nie może przystąpić do komunii, dopóki nie przyjmie tego sakramentu. Czasem zdarza się, że rodzice o chrzcie zapomnieli albo z różnych powodów go nie zorganizowali. Wtedy trzeba najpierw załatwić tę sprawę z księdzem w parafii.
Zbyt mała wiedza religijna
Drugim powodem może być brak wiedzy religijnej, zgodnie z kan. 913, paragraf 1. Dziecko powinno rozumieć, czym jest komunia i dlaczego ją przyjmuje. Jeśli nie zna podstawowych modlitw, nie wie, kim jest Jezus i czym jest msza, ksiądz może uznać, że nie jest gotowe. I wtedy – odsuwa sakrament w czasie.
Brak praktyki w domu też może przeszkodzić
Nie chodzi tylko o to, co dzieje się na katechezie. Kościół zwraca też uwagę na to, czy dziecko jest wychowywane w wierze, zgodnie z kan. 914. Jeśli nie chodzi do kościoła, nie modli się i traktuje komunię tylko jako "fajną imprezę" – może usłyszeć "nie". Dla wielu rodziców może to być zaskoczenie, bo zakładają, że skoro przygotowania ruszyły, wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Proboszcz ma ostatnie słowo
Prawo jasno mówi, że to właśnie proboszcz czuwa nad przygotowaniem dzieci. I to on odpowiada za to, żeby do komunii nie przystępowały te, które nie są gotowe. W razie wątpliwości – to jego decyzja jest wiążąca.
Oczywiście, każda parafia działa trochę inaczej, ale zasady są wspólne. Warto więc rozmawiać z dzieckiem, uczestniczyć w jego przygotowaniach i być w kontakcie z księdzem. Bo chociaż komunia to wielkie wydarzenie, nie zawsze dochodzi do skutku. I nie zawsze da się to przewidzieć z wyprzedzeniem.