
Scena jak z horroru
"Podczas zabawy klockami jedno z dzieci, bardzo zaangażowane w budowanie swojej konstrukcji, zaczęło bronić swojej przestrzeni przed innymi maluchami, którzy chcieli dołączyć. 'To moje! Nie dotykaj!' – mówiło, niemalże z rozbrajającą stanowczością, odgradzając się od reszty dzieci. A jego mina przypominała trochę postać laleczki Chucky z filmów – niewinna na pierwszy rzut oka, ale z wyraźnym zadziorem w oczach.
Choć dla nas, dorosłych, sytuacja wydaje się zabawna, to doskonale obrazuje etap, w którym znajdują się przedszkolaki. W tym wieku maluchy zaczynają rozumieć, czym jest własność, a także, w jaki sposób radzić sobie w grupie. Dzieci zaczynają testować granice i swoje terytoria – i choć ich zachowanie może budzić w nas uśmiech, to tak naprawdę jest to zupełnie naturalny etap ich rozwoju społecznego.
Przedszkolaki potrafią być bardzo stanowcze w obronie swojej przestrzeni, co czasami przypomina zachowanie małego 'szefa' na placu zabaw, który nie chce pozwolić innym dzieciom na zbliżenie się do jego zabawki.
Tego rodzaju sytuacje, choć początkowo mogą wydawać się zabawne, stanowią doskonałą okazję do nauki. To moment, w którym warto zacząć rozmawiać z dziećmi o tym, jak ważne jest dzielenie się, szanowanie przestrzeni innych i umiejętność współpracy. Choć dla malucha najpierw liczy się 'jego' terytorium, to z czasem uczymy go, jak być częścią grupy, jak rozwiązywać drobne konflikty.
W takich chwilach możemy zauważyć, jak dzieci rozwijają swoje umiejętności społeczne i jak potrzebują wsparcia, by w naturalny sposób przechodzić od 'moje' do 'nasze'. Czasami, nawet będąc w przedszkolu, można poczuć się jak w filmie o laleczce Chucky, gdzie maluchy próbują być groźnymi 'szefami' swoich zabawek. Przyznaję, że momentami w tej naszej kolorowej sali wieje grozą".