
Po co w ogóle przychodzić, jak się nie chce uczyć?
"Siedziałam przy biurku, prowadząc lekcję, gdy zauważyłam, że jeden z uczniów, Michał, wcale nie zwraca uwagi na to, co mówię. Oparł głowę na rękach, a jego oczy były zamknięte, jakby spał. Zbliżyłam się do jego ławki, a kiedy spojrzał na mnie przez chwilę, wydawało się, że nie ma pojęcia, co się dzieje.
'Michał, proszę, nie śpij na lekcji' – powiedziałam spokojnie, ale stanowczo.
On otworzył oczy, spojrzał na mnie z uśmiechem, jakby nic się nie stało, i odpowiedział:
'A co, nie mogę? W sumie na lekcji i tak nic ciekawego się nie dzieje'.
Brak szacunku do pracy nauczyciela
To była odpowiedź, która kompletnie mnie zszokowała. Z jednej strony czułam irytację, z drugiej – smutek. Michał, jak wielu uczniów w tej klasie, nie traktował nauki poważnie. To, co dla mnie było istotnym zadaniem i częścią mojej pracy, dla niego wydawało się czymś, co można pominąć, nie przykładając żadnej uwagi.
Zaczęłam się zastanawiać, skąd w młodzieży bierze się takie podejście? Jak to możliwe, że uczniowie, którzy mają dostęp do edukacji i wiedzy, traktują ją jak coś, co można sobie odpuścić? Wiele razy słyszałam narzekania na program szkolny, ale nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim lekceważeniem. Michał był jednym z tych uczniów, którzy przychodzili na lekcje, fizycznie byli obecni, ale umysłowo już dawno 'gdzie indziej'.
Zapytałam Michała, dlaczego nie poświęca uwagi lekcji. Odpowiedź była równie zaskakująca:
'Nie wiem, po prostu nie widzę sensu w tym, co pani mówi. To wszystko jest takie nudne i niepotrzebne'.
Jego słowa były jak cios prosto w serce. Z jednej strony rozumiałam, że młodsze pokolenie może mieć 'inne priorytety', ale z drugiej strony – jak można nie doceniać tego, co daje im szkoła? To przecież my, nauczyciele, staramy się otworzyć przed nimi drzwi do nowych możliwości, a oni traktują to jak zbędny obowiązek.
Zastanawiam się, czy to zjawisko dotyczy tylko Michała, czy może jest to problem szerszy. Dzisiejsza młodzież jest przyzwyczajona do natychmiastowych rezultatów – szybkie informacje w internecie, błyskawiczna rozrywka. Niestety, nie rozumieją, że wiedza wymaga czasu i zaangażowania.
W odpowiedzi na kolejne pytanie o to, co by zmienili w szkole, Michał odpowiedział:
'Więcej przerw na jedzenie i mniej nauki. Może wtedy więcej osób chciałoby przyjść'.
Oczywiście, to tylko jedna historia, ale pokazuje, jak bardzo zmienia się podejście młodzieży do nauki".
(Imiona bohaterów zostały zmienione).