Spanie na lekcji jest raczej postrzegane jako wyraz braku szacunku do nauczyciela. Pewnie niejeden uczeń dostał nawet za to uwagę. Jednak nie każdy pedagog uważa, że to coś niewłaściwego. Spanie na lekcjach nie zawsze wynika z lenistwa, a może być oznaką, że dzieje się coś złego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Uczeń na lekcji powinien uważać i najlepiej, by był aktywny.
Są jednak nauczyciele, którzy uważają, że nie ma nic złego w małej drzemce.
Ich zdaniem uczeń, który często przysypia na lekcji, potrzebuje nie nagany, a empatii i pomocy.
Nauczyciel nie tylko może, ale i powinien okazać empatię
Jakiś czas temu na TikToku popularność zyskał filmik nakręcony przez nauczyciela, który wyjaśnił, dlaczego pozwala na takie zachowanie na swoich zajęciach.
"Czasem najmilszą rzeczą, jaką nauczyciel może zrobić dla ucznia, jest pozwolić mu wejść, położyć głowę na biurku i pójść spać" – powiedział użytkownik TikTok, Brandon Holeman (@bcholeman). Zdaniem nauczyciela warto, zamiast nazwać ucznia leniem, po prostu wczuć się w jego sytuację. Jego zdaniem testy i oceny nie powinny odciągać nauczycieli od uważności i dostrzegania problemów uczniów. Wideo zachwyciło nauczycieli, rodziców i uczniów. Nagranie zyskało 8,4 ml reakcji i doczekało się prawie 85 tys. komentarzy!
Użytkownik @ms.old twierdzi z kolei, że z pełną świadomością czasem pozwala uczniom spać na swoich lekcjach. Dzięki temu uczeń może być wypoczęty przez resztę dnia, co może przełożyć się nie tylko na jego zachowanie i nastawienie, ale i na motywacje do nauki.
Podobną sytuację na swoim Twitterze opisał Monte Syrie. Nauczyciel angielskiego w liceum Cheneya w Spokane (Stan Waszyngton, USA) kiedyś przyłapał swoją uczennicę na drzemce. Nie poczuł się urażony czy zdenerwowany zachowaniem dziewczyny. Choć uważa swoje zajęcia za ważne, pamięta zawsze o tym, że uczniowie mają oprócz nich także inne obowiązki: "Moje zajęcia są jedynie częścią jej życia, a nie jej życiem" – napisał.
"Takie rzeczy" dzieją się także w Polsce. Marcin Stiburski, nauczyciel matematyki i fizyki z Gdańska, przyznał 3 lata temu, że nie tylko pozwolił uczniom spać, ale i postawił im za to oceny. Belfer zauważył, że jeden z uczniów leży na ławce i zamiast go zganić, pozwolił mu zasnąć.
"I nagle padają ciche pytania. Czy ja też tak mogę? I ja też? I z chwili na chwilę, cała klasa położyła swoje głowy na zeszytach i oddała się błogiej kontemplacji. Niektórzy mościli sobie bluzą poduszeczki. Trwało to około 15 minut, nim powiedziałem im spokojnie, że za minutę będzie dzwonek, żeby się w ciszy spakowali. Nie wiem, czy ktoś z nich załapał komara. Wszyscy mieli zamknięte oczy. Nikt nic nie mówił" – opisał całą sytuację na Facebooku Stiburski.
Co na to eksperci?
Temat spania w trakcie lekcji wywołuje skrajne odczucia. Z jednej strony przecież dziecko na lekcji ma zdobywać wiedzę, z drugiej – skoro jest potwornie zmęczone, potrzebuje empatii, a może nawet i pomocy.
"Myślimy o dzieciach jako o szczęśliwych istotach ludzkich, które właśnie odrabiają lekcje w szkole i prowadzą szczęśliwe życie, ale czasami widzimy, że depresję można faktycznie zdiagnozować lub zaobserwować u dzieci w wieku 5-6 lat" – mówi Cynthia Catchings, licencjonowana pracowniczka socjalna i terapeutka w rozmowie z usatoday.com.
Regine Muradian, psychiatra i licencjonowana psycholożka kliniczna, mówi z kolei w rozmowie z Parents.com, że nauczyciel jest jak ratownik. Widząc, że dzieje się coś złego, może zareagować i udzielić dziecku pierwszej pomocy.
Użytkownik @ms.old wyznał, że podobne sytuacje zaczęły się powtarzać, dowiedział się od kilku swoich uczniów, że "jedynym powodem, dla którego śpią (na zajęciach), jest to, że jest to jedyna okazja, aby spać", "kilku uczniów powiedziało mi nawet, że to jedyne miejsce, w którym czują się wystarczająco bezpiecznie, by spać". Trzeba przyznać, że daje to do myślenia.
Nie dzieje się to bez przyczyny
Dlatego też, bez względu na to, czy nauczyciel pozwala na sen w takcie lekcji, eksperci są zgodni – warto sprawdzić, co się dzieje, bo być może taka senność jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Według Amerykańskiej Akademii Medycyny Snu dzieci w wieku od 6 do 12 lat powinny spać od 9 do 12 godzin w ciągu doby, a nastolatki od 8 do 10 godzin. Wielu z nich tyle nie śpi.
Psychologowie i terapeuci wśród potencjalnych problemów wymieniają choćby bezsenność, depresję, stany lekowe, zbyt dużo czasu przed ekranem, nieumiejętne zarządzaniem czasem czy problemy osobiste. Dlatego dorośli powinni mieć na uwadze szerszy obraz sytuacji, gdy widzą, że uczeń często potrzebuje snu na lekcjach.