Klasa lekcyjna z krzyżem na ścianie.
Katecheci zaskarżyli MEN w dokumencie skierowanym do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. fot. Pawel Wodzynski/East News
Reklama.

Skarga na zmiany w organizacji lekcji religii

Spór wokół lekcji religii w szkołach nie gaśnie, mimo że podpisano już rozporządzenie o zmniejszeniu liczby godzin katechez od września 2025. Władze kościelne wciąż prowadzą spór z MEN, a Stowarzyszenie Katechetów Świeckich (SKŚ) zdecydowało się na podjęcie kroków prawnych. Skierowało skargę na działania Ministerstwa Edukacji Narodowej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Decyzja o skierowaniu sprawy do Trybunału zapadła po wyczerpaniu ścieżki prawnej w Polsce. Stowarzyszenie zaskarżyło rozporządzenie Ministra Edukacji z 26 lipca 2024 roku, które zmienia zasady organizowania nauki religii w szkołach i przedszkolach. Przedstawiciele SKŚ uznali, że nowe przepisy ograniczają młodzieży możliwość rozwijania się w duchu wartości, które dla wielu rodzin są fundamentem wychowania.

Jednocześnie katecheci zainicjowali proces legislacyjny, który ma na celu przywrócenie dotychczasowego wymiaru godzin religii i etyki. 19 marca Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej "Tak dla lekcji religii i etyki w szkole" złożył zawiadomienie do Marszałka Sejmu o swojej rejestracji. Jeśli komitet zostanie zatwierdzony, rozpocznie się zbiórka podpisów pod projektem ustawy. Katecheci mają trzy miesiące na zebranie co najmniej 100 tys. podpisów, by projekt mógł trafić pod obrady Sejmu. Odpowiedzialność za jego przygotowanie wzięło na siebie Ordo Iuris.

Obowiązkowe lekcje religii i etyki?

Projekt zakłada wprowadzenie obowiązkowej religii lub etyki w szkołach podstawowych, ponadpodstawowych i przedszkolach (z wyłączeniem szkół dla dorosłych). Wymiar zajęć ma wynosić dwie godziny tygodniowo, a ewentualne zmniejszenie liczby lekcji do jednej będzie wymagało zgody biskupa diecezjalnego lub zwierzchników innych związków wyznaniowych. Oceny z tych przedmiotów miałyby być wliczane do średniej ocen ucznia i umieszczane na świadectwie.

Zdaniem autorów projektu szkoła to miejsce, gdzie kształtuje się młode pokolenie. "Dokonane zmiany w rozporządzeniu z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach przez Minister Edukacji Barbarę Nowacką, ograniczają młodzieży szansę na rozwój w duchu wyznawanych przez społeczeństwo wartości" – podkreślili katecheci w swoim oświadczeniu.

Ministerstwo podkreśla prawo do wyboru

Projekt spotkał się z krytyką ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer zaznaczyła, że nowelizacja oznaczałaby ograniczenie prawa rodziców do decydowania o wychowaniu dziecka.

– Jesteśmy zwolennikami prawa rodziców do wyboru, a oznacza ono, że rodzic może zapisać dziecko zarówno na etykę lub religię, na oba te przedmioty lub na żaden z nich, zresztą tak jest już od wielu lat – skomentowała projekt Lubnauer w rozmowie z PAP. Podkreśliła również, że w obecnym stanie prawnym lekcje religii i etyki są dobrowolne i organizowane na wniosek rodziców. Rodzice mogą dla dziecka wybrać obojętnie który przedmiot, zgodnie z własnym światopoglądem. Od września 2025 roku liczba godzin tych zajęć zostanie ujednolicona i wyniesie jedną godzinę tygodniowo.

Zmiany w systemie edukacji budzą duże emocje. Jedni uważają, że ograniczenie liczby godzin religii to krok w stronę świeckiej szkoły, inni – że to naruszenie praw rodziców i młodzieży. Spór zapewne potrwa jeszcze długo, a jego rozstrzygnięcie może zależeć zarówno od decyzji Trybunału w Strasburgu, jak i wyników przyszłych wyborów (prezydenckich i parlamentarnych) w Polsce.

Źródło: wydarzenia.interia.pl, prawo.pl, bip.brpo.gov.pl

Czytaj także: