logo
Rodzice wyręczają dzieci na każdym kroku. fot. mmiixx/123rf
Reklama.

Troszczymy się i dmuchamy na te nasze dzieci na każdym kroku. Niekiedy nawet nie zdajemy sobie sprawy, że odbieramy im szansę na rozwój. Boimy się, że coś im się nie uda, że się pobrudzą albo, że maluch będzie płakał, gdy coś zrobi źle. Zapominamy, że każdy uczy się na błędach. A kilka lat później dziwimy się, że nastolatek ma dwie lewe ręce.

Gdzie jest samodzielność?

Samodzielność nie rodzi się z dnia na dzień. To umiejętności, która rozwija się stopniowo. Jeśli 5-latek nigdy nie spróbował posprzątać swojego pokoju, to trudno oczekiwać, że nagle nauczy się dbania o porządek w wieku 12 lat. Samodzielność wymaga praktyki, a ta wymaga czasu i – co ważne – cierpliwości ze strony rodziców. I to nie jest tylko i wyłącznie moje zdanie czy jakieś widzimisię. Na portalu Threads znalazłam wpis w tym samym temacie.

"Mama gotuje.

– mamo, coś pomóc? – nie przeszkadzaj.

I dlatego nie umiem ugotować rosołu" – (pisownia oryginalna) pisze użytkownik @rpborkowski.

Dzieci uczą się przez doświadczenie, próbowanie i popełnianie błędów. No inaczej się nie da.

Dwie lewe ręce

Chcemy, by nasze dzieci miały szczęśliwe dzieciństwo, by nie musiały się trudzić, by nie odczuwały zmęczenia czy frustracji. Pomagamy, wyręczamy. Wiążemy buty, sprzątamy pokój, nosimy plecak do szkoły i wszystko podajemy wszystko pod nos. "Bo szybciej", "Bo i tak zrobię to lepiej".

A potem dziwimy się, że nastolatek nie umie ugotować sobie obiadu, czy nawet zrobić kanapki. Ale skąd ma wiedzieć, co do czego dodać, przecież nigdy mu nikt tego nie pokazał. Łatwiej było powiedzieć: "Odejdź, bo nabrudzisz", "Szybciej będzie, jak zrobię to sama", "Nie ma czasu na takie zabawy", niż poświęcić chwilę, by nauczyć dziecko podstaw.

Potem pojawia się żal i łzy w oczach, a w głowie kłębi się mnóstwo pytań. "Jak to moje dziecko poradzi sobie w życiu, jak nawet jedzenia nie potrafi sobie zrobić?".

Ale tak między Bogiem a prawdą. Czyja to wina?

Chcesz dodać coś od siebie? Napisz do mnie na adres: klaudia.kierzkowska@mamadu.pl
Czytaj także: