Chcą nauczyć dziecko szacunku do pieniędzy. "Zniszczyłaś, odkupisz za swoje"

Choć tłumaczę i wyjaśniam, to jeszcze wciąż dostrzegam tę łatwość, z którą moje dzieci podchodzą do wszystkiego, co związane z materialnym światem. Często słyszę: "To tylko zabawka i tak już jej nie potrzebuję" lub "Zaraz dostanę nową". Czuję frustrację, ale też martwię się, dokąd ten brak szacunku do rzeczy materialnych "nas" zaprowadzi. Współczesne dzieci często traktują przedmioty jak coś, co można łatwo wymienić. Wystarczy pójść do sklepu i gotowe.

Słyszałam też, że niektóre maluchy mówią: "Nie obchodzi mnie, ile to kosztowało. Chciałam to tylko mieć". Takie słowa pokazują, że dzieci wychowywane w świecie reklam, wirtualnych ofert i ciągłej chęci posiadania nie potrafią dostrzec pracy, jaka wiąże się z zarabianiem pieniędzy. Współczesne pokolenie chce mieć wszystko podane na tacy. Na już, bez żadnego wysiłku.

Na szczęście zauważyłam, że niektórzy rodzice znaleźli sposób na radzenie sobie z tym "problemem", z tą bezmyślną lekkością.

– Zniszczyłaś, odkupisz za swoje. Od pewnego czasu w naszym domu obowiązuje taka zasada. Co córka zniszczy, to odkupuje z kieszonkowego. Była już piłka, lalka i mydelniczka – opowiada mi znajoma Gosia.

– Nasz syn nie ma swoich pieniędzy, ale jak coś zniszczy, to musi "odpracować". Gdybyśmy nie wprowadzili takiego systemu, to by chyba nigdy nie nabrał szacunku do pieniędzy. A tak to powiem ci, że już widzę zmiany – wspomina Sandra.

Takie podejście nie tylko uczy dzieci odpowiedzialności, ale też oszczędności. Kiedy dziecko poczuje, że aby zarobić pieniądze, trzeba się napracować, to zaczyna inaczej podchodzić do ich wydawania. Zaczyna doceniać wartość przedmiotów.

Myślę, że warto, aby rodzice wprowadzili do życia swoich dzieci podobne zasady, angażując je w zarządzanie budżetem domowym i pomagając zrozumieć, że pieniądze nie rosną na drzewach. Tylko w ten sposób dzieci mają szansę nauczyć się szacunku do pieniędzy i dostrzec, jak wiele trzeba włożyć wysiłku, by je zdobyć.

"Zniszczyłaś to, odkupisz za swoje" – z pozoru to proste zdanie jest ogromną lekcją odpowiedzialności, która zaowocuje w przyszłości.