
Spowiedź dopiero po 18. roku życia?
Decyzja o zmniejszeniu liczby godzin lekcji religii do jednej tygodniowo została podjęta przez Ministerstwo Edukacji Narodowej już jakiś czas temu. Po niej pojawił się kolejny pomysł dotyczący przystępowania dzieci i młodzieży do sakramentów w Kościele katolickim. Wśród propozycji pojawił się postulat, aby spowiedź – czyli zwierzanie się duchownym ze swoich grzechów – była możliwa dopiero po osiągnięciu pełnoletności.
Teraz głos w tej sprawie zabrał arcybiskup Adrian Galbas, stanowczo sprzeciwiając się propozycji ograniczenia dostępu do sakramentu spowiedzi do ukończenia 18. roku życia. Metropolita warszawski odniósł się do tego pomysłu w rozmowie mailowej z portalem "Rzeczpospolita", krytykując go jako nieracjonalny i oderwany od rzeczywistości.
Wskazał, że wprowadzenie takiego zakazu uczyniłoby Polskę jedynym krajem na świecie z podobnym ograniczeniem. Duchowny przyznał, że choć zdarzają się przypadki niewłaściwego zachowania księży wobec spowiadających się osób, to całkowity zakaz spowiedzi dla nieletnich nie jest rozwiązaniem. Zamiast tego, jego zdaniem, należy reagować na takie sytuacje indywidualnie.
Spowiedź mniej straszna niż dentysta
W swojej wypowiedzi arcybiskup Galbas posłużył się porównaniem, które może wywołać kontrowersje: "Pamiętam moją pierwszą spowiedź i pierwszą wizytę u dentysty. Ta druga była nieskończenie trudniejsza". Następnie dodał: "W związku z tym powinniśmy wprowadzić zakaz wizyt dzieci u dentysty, ponieważ tam przeżywają prawdziwy ból i traumę".
W ocenie arcybiskupa spowiedź i pokuta dają możliwość duchowego oczyszczenia, które dla wielu wiernych jest źródłem ulgi, i nie powinno się im tego odbierać ze względu na wiek. "Dobrze przeżyta spowiedź jest lekarstwem na lęk, poczucie winy i wewnętrzne oskarżanie się" – podkreślił.
Arcybiskup zaznaczył również, że do pierwszej spowiedzi i późniejszej komunii dzieci przystępują za zgodą rodziców lub opiekunów, dlatego nie można porównywać tego sakramentu do przesłuchania. Wyraził nadzieję, że petycja zakazująca spowiedzi dla osób niepełnoletnich zostanie odrzucona. W mailu do redakcji portalu podkreślił także, że księża są szkoleni, aby odpowiednio pełnić funkcję spowiedników – uczestniczą w kursach formacyjnych, podczas których podnoszą swoje kwalifikacje pedagogiczne i psychologiczne.
Petycja o zakazie spowiedzi
Pomysłodawcy zakazu spowiedzi dla nieletnich wystosowali petycję pod koniec 2024 roku. Wskazywali w niej, że przesłuchiwanie nieletnich przez policję jest możliwe wyłącznie w obecności rodziców lub opiekunów, podczas gdy księża nie podlegają takim regulacjom.
Mogą oni bez nadzoru rozmawiać z dziećmi i młodzieżą na dowolne tematy, w tym na tematy wstydliwe, chroniąc się jednocześnie tajemnicą spowiedzi. Autorzy petycji zwrócili również uwagę na stres, jaki towarzyszy dzieciom podczas pierwszej spowiedzi, sugerując, że warto unikać takich doświadczeń. Zaznaczyli też, że niestety nie wszyscy duchowni mają dobre intencje wobec wiernych.
Środowiska kościelne oburzyło porównanie spowiedzi do przesłuchania. Księża argumentowali, że sakrament ten ma dawać człowiekowi ulgę i spokój duchowy. Dodatkowo wskazywali, że równie stresujące dla dziecka mogą być inne codzienne sytuacje, takie jak chodzenie do szkoły, pisanie sprawdzianów czy egzaminy.
Źródło: wprost.pl, rp.pl