Witamy w Polsce absurdów. Tu pijanych facetów traktuje się lepiej niż głośne dzieci
Martyna Pstrąg-Jaworska
08 października 2024, 12:43
·
3 minuty czytania
Wiele razy słyszałam, że strefy bez dzieci są potrzebne, żeby dorośli mogli odpocząć bez krzyków, płaczu, awantur kilkulatków. Zapominamy jednak, że dorośli często zachowują się jeszcze gorzej. Do pijanych, drących się mężczyzn w pociągu nikt się nie przyczepi, bo ludzie się ich boją. Dzieciom i ich rodzicom za to oberwie się na pewno.