Wygląd brzucha po porodzie spędza sen z powiek wielu matkom: nie zawsze nasze ciała wracają do wyglądu sprzed ciąży. Wiele kobiet musi borykać się z nieestetycznymi bliznami, rozstępami i nadmiarem skóry lub tłuszczu. Fundacja Dobre Państwo chce, by NFZ refundował operacje plastyczne brzuchów matek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Abdominoplastyka to zabieg z zakresu chirurgii plastycznej, który polega na usunięciu nadmiaru skóry oraz tkanki tłuszczowej z okolic brzucha. Na operację często decydują się osoby, które zmagały się z otyłością (kiedy po schudnięciu mają zbyt wiele rozciągniętej skóry w okolicach brzucha) albo kobiety po ciążach, w których doszło do niewydolności przedniej ściany brzucha (przepuklina, rozstępy i jako następstwo np. lordoza) i efektem jest luźna skóra w tych okolicach.
Ten problem dotyczy wielu kobiet po porodzie, u których skóra po rozciągnięciu z powodu rosnącego brzucha już nigdy nie wraca do swojego wyglądu sprzed ciąży. W Polsce taka operacja jest wyjątkowo kosztowna i można ją wykonać odpłatnie w prywatnych klinikach. W ramach NFZ jest możliwa, ale tylko w niektórych przypadkach i większość kobiet się do zabiegu nie kwalifikuje. Efekt jest taki, że operację wykonują wyłącznie kobiety, które na to stać (koszty to ok. 17 000 zł), a te, które nie mają funduszy na prywatną operację, muszą borykać się z nieestetycznym brzuchem, którego nie zawsze da się wymodelować za pomocą np. aktywności fizycznej.
Wiele osób jest zdania, że gdyby zabieg można było po ciąży wykonywać na NFZ, być może kobiety częściej decydowałyby się na ciąże i rodzenie dzieci. Dla wielu z nich to, jak może wyglądać ich ciało po ciąży, jest skutecznym argumentem przeciwko decyzji o dziecku (czy kolejnych dzieciach). W naszym społeczeństwie wciąż widoczne jest przekonanie, że bycie matką musi być okupione bólem, poświęceniem i wyrzeczeniami.
Tylko jako tzw. matka Polka, która się stara i poświęca, możemy być wystarczająco dobre jako rodzicielki? Nic bardziej mylnego. Ale jeśli już o ciąży mówimy w kontekście poświęceń i nieodwracalnych zmian w kobiecym ciele, warto byłoby pomyśleć o tym, by dać kobietom możliwość, która nieco je wesprze. Witold Solski, m.in. prawnik, działacz Fundacji Dobre Państwo i prezes zarządu ZPP Wielkopolska, postanowił nagłośnić problem w mediach społecznościowych.
Nie oszczędzajcie na matkach
Z powodu niżu demograficznego, Fundacja Dobre Państwo postanowiła złożyć do rządu petycję o to, by zabieg abdominoplastyki brzucha mógł być wykonywany w ramach świadczeń NFZ. Chodzi przede wszystkim o to, by zmienić myślenie o tym, że matka powinna nosić blizny po ciąży i borykać się z nieestetycznym wyglądem brzucha jako nieodłącznym elementem macierzyństwa.
"Jak powszechnie wiadomo, mamy w Polsce niż demograficzny. Neomaltuzjanie się cieszą – Ziemia uratowana, nie będzie głodu. Ci, którzy pokładają niegasnącą nadzieję w ludzkiej inteligencji, szukają przyczyn spadku liczby urodzeń, by mu zapobiec. Szczęśliwie jedni i drudzy zgadzają się, że dobrostan matki jest kwestią fundamentalnie ważną i warto o niego dbać. Zgadzamy się z tym w pełni. Zabieg abdominoplastyki, konieczny po ciąży, musi być kobietą refundowany z pieniędzy publicznych" – pisze Solski na swoim profilu w portalu LinkedIn.
W dalszej części postu opowiada o powodach złożenia petycji, która ma na celu doprowadzenie do wykonywania zabiegu rekonstrukcji chirurgicznej w ramach refundacji. "Mili rządzący, porzućcie przekonanie, że matka powinna nosić blizny po porodzie! Stać nas, by sprawić, że radości z rodzicielstwa nie przyćmiewa wizja okaleczenia kobiecego ciała. Poporodowa lub pociążowa niewydolność przedniej ściany brzucha jest zespołem chorobowym. Przepuklina i rozstępy tworzą wiszący fartuch w podbrzuszu.
To nie kwestia estetyczna. To konkretny problem. Dyskomfort to jedynie część, odnosi się do akceptacji. Zaburzenia morfologii brzucha powodują przewlekłe bóle. Nasila się lordoza. Zaprawdę przypadłość wykracza daleko poza chirurgię plastyczną. Zabieg pozwala matkom uczestniczyć w życiu. Dlaczego w katalogu zabiegów refundowanych NFZ nie przewiduje wsparcia i wykreślił refundację abdominoplastyki?" – czytamy we wpisie prawnika.
Petycja o operacje dla matek
Na koniec swoją prośbę o podpisanie petycji argumentuje tym, że warto byłoby nie oszczędzać na polskich matkach, bo dzięki nim być może udałoby się zniwelować problem niżu demograficznego. "Mądrze będzie nie szczędzić na matkach" – podsumowuje Solski we wspomnianym wpisie.
Zachęcamy do podpisania petycji, która mogłaby przywrócić zabieg do listy operacji refundowanych. Jeśli mamy być matkami i skoro mamy rodzić dzieci, powinnyśmy mieć prawo do takiego zabiegu w ramach NFZ. Fundacja złożyła petycję u Marszałka Sejmu RP Szymona Hołowni, jej pełną treść można przeczytać TUTAJ.